Może dojść do przemocy
Rozporządzenie podpisane przez Donalda Trumpa 20 stycznia, w pierwszym dniu jego urzędowania, przewidywało uznawanie tylko dwóch płci biologicznych – męskiej i żeńskiej – i nakazywało, by transpłciowe kobiety odbywały karę w męskich więzieniach. Zgodnie z tym dokumentem, wstrzymano także finansowanie opieki medycznej związanej z potwierdzeniem płci osadzonych.
Dokument jednak wzbudził sprzeciw niektórych środowisk, który ostatecznie miał swój finał w sądzie. Strona składająca pozew wskazywała, że przeniesienie kobiet transpłciowych do męskich zakładów karnych mogłoby skutkować ich narażeniem na przemoc, co stanowiłoby „okrutną i nadzwyczajną karę” i naruszałoby ich konstytucyjne prawa.
Ponadto, pozew złożony 30 stycznia zawierał również zarzut, że rozporządzenie wykonawcze Trumpa dyskryminuje osoby transpłciowe ze względu na ich płeć, co stanowi naruszenie Piątej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Przed sądem przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości argumentował jednak, że centralny zarząd więziennictwa ma szerokie uprawnienia w zakresie przydzielania skazanych do odpowiednich placówek i wezwał sędziego, powołanego przez prezydenta Ronalda Reagana, do wstrzymania się z decyzją o kontynuowaniu terapii do czasu opracowania nowych wytycznych.
Sąd po raz drugi poparł mniejszość LGBT
Sędzia Royce Lamberth w swoim orzeczeniu zaznaczył jednak, że rząd nie podważył twierdzenia powodów, iż osoby transpłciowe przebywające w zakładach karnych odpowiadających ich biologicznej płci są bardziej narażone na przemoc fizyczną i seksualną niż inni więźniowie.
Decyzja ta oznaczała, że sędzia federalny po raz drugi poparł grupy obrońców praw osób LGBTQ, które złożyły pozew przeciwko Biuru Więziennictwa USA, starając się zablokować wdrożenie zarządzenia. Nakaz Lambertha dotyczy wszystkich 16 kobiet transpłciowych przetrzymywanych obecnie w federalnych więzieniach dla kobiet. Jest to krok dalej niż wcześniejsza decyzja sędziego federalnego z Bostonu z 26 stycznia, która uniemożliwiła funkcjonariuszom więziennym przeniesienie jednej kobiety transpłciowej do męskiego zakładu karnego.
Obecnie szacuje się, iż w amerykańskich więzieniach federalnych przebywa ponad 2,2 tys. więźniów transpłciowych, z czego około dwie trzecie z nich identyfikuje się jako kobiety transseksualne. Większość z tych osób znajduje się w męskich zakładach karnych.