Straszenie prywatyzacją
Na spotkaniu, które Karol Nawrocki relacjonował w mediach społecznościowych, dominowały zdecydowanie dwa hasła: „niszczenie etosu leśnika” oraz „prywatyzacja lasów”. Media podkreślają, że temat „prywatyzacji lasów” pojawia się w politycznej narracji bardzo często. Jest to sprawdzony straszak, z którego Nawrocki postanowił skorzystać, wiedząc zapewne, iż Andrzej Duda także poruszył wiele lat temu ten temat.
Z facebookowego profilu Nawrockiego możemy się dowiedzieć, że:
Karol Nawrocki zapewnił w czasie spotkania z leśnikami, że jako Prezydent nigdy nie zgodzi się na prywatyzację Lasów Państwowych.
Spotkanie wydaje się niewyróżniającym się spośród innych wydarzeniem, jednak na uwagę zasługują osoby, które postanowiły w nim uczestniczyć.
Doborowe towarzystwo
Nagranie, które opublikowane zostało na portalu X przez profil Nasze Lasy, rzuca więcej światła na całe wydarzenie.
Na filmie pojawia się Bartosz Bazela, były dyrektor regionalny Lasów Państwowych w Pile i Toruniu, który mówi o „falowych zwolnieniach” i obecnym bezrobociu. Przypomnieć należy, że jego kadencje w obu dyrekcjach były krytykowane przez „Gazetę Wyborczą” za m.in. budowę prywatnej łazienki przy dyrektorskim gabinecie za 94 tys. zł oraz zarzuty o niegospodarność i nadużywanie służbowego auta. Bazela, który szybko awansował w strukturach Lasów za rządów PiS, otwarcie wspierał Andrzeja Dudę.
Ale nie była to jedyna dyskusyjna postać. Na spotkaniu obecny był również Piotr Nalewajek, odwołany ze stanowiska w Lasach Państwowych, a obecnie przewodniczący krajowej sekcji leśnictwa Związku Zawodowego „Budowlani”. Po utracie posady krytykował on działania kierownictwa Lasów Państwowych oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Nalewajek został odwołany w związku z podejrzeniem narażenia Lasów Państwowych na straty w wysokości miliona złotych.
Lasy Państwowe się odcinają
Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych wyraziła „głębokie rozczarowanie i zaniepokojenie” zaangażowaniem niektórych związków zawodowych leśników w kampanię polityczną, zaznaczając, że nie reprezentują one całego środowiska.
Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, odniosła się do sytuacji, wskazując na próby odpolitycznienia Lasów Państwowych oraz rozliczenia nadużyć poprzednich władz.