Odwieszenie i nagana
Sprawa posłanki Pauliny Matysiak ciągnie się już od kilku miesięcy. Teraz jednak mamy już jasność, w jaki sposób rozwiązano całą sytuację. Jak możemy przeczytać w komunikacie na oficjalnym profilu partii Razem:
Postępowanie zakończyło się na drodze rezolucji, przyjętej przez zarząd krajowy i posłankę, zatwierdzonej przez Partyjny Sąd Koleżeński. Paulina Matysiak zostaje ukarana naganą. Odwieszenie w prawach członkowskich partii Razem nastąpi z dniem 26 grudnia 2024 r. po upływie 180-dniowego okresu zawieszenia.
Zarzut współpracy z Horałą
Aby zrozumieć, o co chodzi w sprawie, należy cofnąć się o kilka miesięcy. Paulina Matysiak z partii Razem oraz poseł PiS Marcin Horała założyli w czerwcu ruch społeczny „Tak dla Rozwoju”, którego celem jest wspieranie inwestycji w CPK, elektrownie jądrowe i rozwój polskiej armii.
W odpowiedzi na ten krok, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty z Lewicy ogłosił zawieszenie Matysiak w prawach członka klubu Lewicy na trzy miesiące. Politycy Lewicy krytykowali ją za brak konsultacji w sprawie stanowiska prezentowanego podczas prac komisji.
Przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła z kolei w rozmowie z PAP, że Matysiak obecnie nie reprezentuje klubu ze względu na swoje zawieszenie.
„Głupie represje”
W programie „Onet Rano”, który wyemitowano w październiku, Marcin Horała skomentował działania Lewicy wobec Pauliny Matysiak, określając je jako „głupie represje”. Zauważył, że choć usunięcie jej z partii mogłoby być politycznie wątpliwe, to wykluczenie z komisji jest jeszcze mniej zrozumiałe. Przywołał przykład z kadencji 2001-2005, kiedy po rozłamie w Lewicy i utworzeniu Socjaldemokracji Polskiej przez Marka Borowskiego, członkowie SDPL nie byli wykluczani z prac komisji, mimo że sytuację uznano za polityczną zdradę.
Stwierdził, iż:
Lewica pokazuje tym działaniem, że w pełni popierają Donalda Tuska, wspierają tę koalicję każdą komórką swojego ciała. „Po co głosować na podwładnego, jak można na szefa.
Krytyka wobec decyzji Tuska
Wydaje się jednak, iż Paulina Matysiak nie zamierza iść z ideologicznym prądem swojego ugrupowania. Wskazywać może na to jej wypowiedź na antenie RMF24, która miała miejsce 12 grudnia. Wypowiadając się o decyzji w sprawie Polsatu i TVN-u, oceniła, że:
Jeszcze kilka lat temu taki parasol ochronny czy jakiś interwencjonizm ze strony państwa w stosunku do tych firm wywołałby protesty.
Matysiak stwierdziła także, że w tej decyzji znajdują się jakieś szersze intencje.