Tendencja spadkowa [FELIETON OGÓRKA]

Coraz wyraźniej rysuje się groźba, że nie będziemy mieli komu Polski zostawić. Dziwaczna historia Zygmunta Solorza i jego nie-spadkobierców Polsatu jest tylko sygnałem coraz gorzej wyglądających perspektyw kontynuacji i zastępowalności pokoleń.

Rys. Needpix

Przy czym, nie tyle my – starzy – doprowadziliśmy do tego, żyjąc i działając w myśl zasady „po nas choćby potop”, ile raczej młodzi sami obwieszczają „z nami potop”.

Solorz długo próbował zrobić ze swoich dzieci sukcesorów, zanim zrozumiał, że nic z tego nie będzie. Niby to dużo łatwiej utrzymać coś, co już działa, niż budować wszystko od zera, ale i to najwyraźniej przekracza ich możliwości. Pomimo że właściciel Polsatu mógł być tu wzorem rodzica: żadnego gwiazdorzenia i pobłażania, nieustanna solenność, legendarne skąpstwo; i wszystko na nic.

Komu to wszystko przypadnie, skoro jedni nie potrafią tego wziąć, inni nie mogą, a większość nawet by nie chciała?

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-10-22

Michał Ogórek