Mimo młodego wieku Artiom Grieczkin z Kraju Stawropolskiego zdążył już wejść w konflikt z prawem: 22-latek trafił do aresztu, a potem pod nadzór policji jako podejrzany w sprawie karnej o przestępstwa seksualne. Nadzór nie był zbyt pilny, więc młodzieniec zaciągnął się do batalionu ochotniczego i wyruszył na front. Powojował pół roku i wrócił do domu. A zaraz potem – obrabował domek na ogródkach działkowych i zabił jego 71-letniego właściciela. Do przestępczej kartoteki doszły mu dwa artykuły: za rozbój i zabójstwo.
Subskrybuj