R E K L A M A
R E K L A M A

Utknęli na orbicie. Miało być osiem dni, będzie osiem miesięcy

Amerykańska agencja kosmiczna NASA ma problemy. Dwoje astronautów, 61-letni Barry „Butch” Wilmore i 58-letnia Sunita „Suni” Williams, miało spędzić na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS osiem dni. Wiele wskazuje na to, że pozostaną na orbicie przez osiem miesięcy. Ich statek kosmiczny CST-100 Starliner uległ bowiem awarii i nie mogą powrócić. 

Źródło: YouTube

Kapsuła Starliner skonstruowana zo – stała przez koncern Boeing w ramach programu finansowanego przez NASA. Przeznaczeniem tego statku jest odbywanie lotów załogowych do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Kontrakt opiewał na 4,2 miliarda dolarów. Niestety, z powodu różnych kłopotów technicznych program się opóźniał. Pierwszy testowy lot załogowy zaplanowany na 6 maja 2024 trzeba było odłożyć, ponieważ doszło do wycieków helu z kapsuły. Inżynierowie NASA uznali, że spowodowała to awaria gumowej uszczelki wielkości guzika od koszuli. Doszli do wniosku, że problem nie jest poważny i misja odbędzie się wkrótce. Kolejny start, który miał nastąpić 1 czerwca, został wstrzymany przez komputer rakiety nośnej Atlas V. 

Brak bagaży i przyborów toaletowych

Wreszcie 5 czerwca Starliner z dwojgiem astronautów na pokładzie pomknął ku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA uznała, że skoro Wilmore i Williams pozostaną na orbicie tylko przez kilka dni, to nie ma potrzeby, aby zabierali ze sobą bagaże czy przybory toaletowe. Miejsce na bagaże zostało wykorzystane do przewiezienia pompy, potrzebnej do naprawy ubikacji stacji kosmicznej. Jednak znowu doszło do wycieków helu, pięć z 28 silników manewrowych kapsuły uległo awarii. Tuż przed zadokowaniem załodze Starlinera udało się uruchomić dwa spośród nich. Operację dokowania przeprowadził 6 czerwca dowódca misji Barry Wilmore, który ręcznie sterował swym statkiem. 

Para astronautów dołączyła do stałej załogi ISS, złożonej z siedmiu osób, aczkolwiek formalnie w skład tego zespołu nie wchodzi. W NASA i wśród szefów Boeinga zapanowało zamieszanie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że Starliner nie jest niezawodny. Podczas lotu na Ziemię może dojść do katastrofy. Kapsuła straci sterowność i uderzy w stację kosmiczną, załoga ISS znajdzie się wtedy w poważnym niebezpieczeństwie. Niektórzy eksperci ostrzegają, że Starliner pozbawiony silników manewrowych zejdzie z kursu i spłonie wraz z ludźmi w atmosferze. Takie czarne scenariusze są mało prawdopodobne, ale wykluczyć ich nie można. Powrót Barry’ego Wilmore’a i Sunity Williams odłożono więc „o kilka tygodni”. 

Nowy Rok na orbicie

NASA skąpo informowała o tych kłopotach. 28 czerwca oświadczyła, że w sytuacji alarmowej Starliner jest w stanie przewieźć astronautów na Ziemię, ale dopóki problemy z silnikami nie zostaną wyjaśnione, lot załogowy się nie odbędzie. Wspólny zespół NASA i Boeinga prowadzi naziemne testy zespołu napędowego Starlinera. Przedstawiciele Boeinga zakomunikowali 2 sierpnia, że kapsuła jest bezpieczna, ale opinie w NASA są podzielone. Wiele wskazuje na to, że Starliner zostanie odesłany na Ziemię bez załogi. Do ISS jest obecnie zadokowany także załogowy statek Dragon, wyprodukowany przez firmę SpaceX. Istnieje możliwość zmodyfikowania go w taki sposób, aby mógł zabrać na Ziemię dwóch dodatkowych astronautów. Ale NASA skłania się do innego rozwiązania. Do stacji kosmicznej wyruszy statek Dragon, który przywiezie czterech nowych załogantów. Misja ta, zwana Crew-9, rozpocznie się najwcześniej 24 września. NASA rozważa opcję, że w ramach Crew-9 wysłanych zostanie tylko dwóch astronautów, aby dwa miejsca pozostały wolne. 

Kiedy wyprawa tej uszczuplonej załogi zostanie zakończona w lutym 2025 roku, Wilmore i Williams powrócą wraz z nią na Ziemię. Oboje są doświadczonymi zdobywcami kosmosu. Mają za sobą po dwie misje na pokładzie ISS. Williams, emerytowana pilotka helikoptera marynarki wojennej, spędziła wcześniej w przestrzeni kosmicznej 322 dni, zaś Wilmore, były pilot myśliwca – 178 dni. Szefowie NASA są przekonani, że oboje sobie poradzą, nawet jeśli będą musieli spędzić na orbicie Boże Narodzenie i Nowy Rok. Sunita Williams powiedziała podczas konferencji prasowej: „Jesteśmy tu bardzo zajęci, zintegrowaliśmy się z załogą. Czuję się, jakbym wróciła do domu. Dobrze być w przestrzeni kosmicznej i pracować z zespołem ISS. To naprawdę wspaniałe”. Dwoje astronautów ma powody do radości, bo 6 sierpnia automatyczny statek zaopatrzeniowy Cygnus dowiózł ich bagaże. Eksperci jednak ostrzegają, że długotrwałe przebywanie w stanie nieważkości powoduje różne dolegliwości. Może to być szybko postępująca osteoporoza albo zanik mięśni, a obie choroby zagrażają zdrowiu, a nawet życiu. 

2024-08-18

KK na podst.: CNN, Space News, BBC, New York Times, Le Monde, Newsweek.com, The Daily Mail