Ukraińcy twierdzą, że nie ma negocjacji ws. zamknięcia granicy
Co istotne, możemy zacytować jeszcze jedną wypowiedź ukraińskiego polityka utrzymaną w takim samym tonie:
Minister infrastruktury Ukrainy dodaje: Nikt ze strony ukraińskiej nie prowadzi negocjacji w sprawie zamknięcia granic z Polską. Dla nas stabilnie funkcjonująca granica jest kwestią przetrwania w wojnie z rosyjskim agresorem.
Narracja polskiego premiera
Donald Tusk odniósł się do kwestii zamknięcia granicy na wczorajszej konferencji prasowej:
– Nie będę odkrywał tu jakiejś tajemnicy, że rozmawiamy także ze stroną ukraińską o czasowym zamknięciu granicy i zamknięciu w ogóle wymiany towarowej. O tym też będę rozmawiał jutro z polskimi rolnikami – powiedział po spotkaniu z premierem Norwegii Jonasem Gahr Storem.
Tusk zaznaczył, że ma świadomość, iż taki sposób na rozwiązanie problemów byłby tymczasowy i obustronnie bolesny. Niemniej dodał, że interesy pewnych grup dają tu o sobie znać i to sprawia, że sprawa wzbudza ogromne emocje:
– Polska ma nadwyżkę handlową z Ukrainą, my dużo więcej sprzedajemy na Ukrainę niż dociera do nas z Ukrainy, tylko że różne grupy, mają różne interesy. Niektórzy na tym, że Ukraina może handlować bez cła, niektórzy na tym bardzo dużo zarabiają, ale większość na tym bardzo dużo traci – podkreślił Tusk.
Twarde decyzje
Premier polskiego rządu był nader kategoryczny:
– Jestem gotowy podjąć twarde decyzje, jeśli chodzi o granicę z Ukrainą, zawsze w porozumieniu z Kijowem, żeby nie było niepotrzebnych napięć. Ale musimy znaleźć rozwiązanie długotrwałe – przekonywał.
Tusk chce pomagać Ukrainie, ale bez szkód dla Polaków
– Mamy bardzo poważny problem. Jesteśmy najbardziej proukraińskim państwem i narodem, jeśli chodzi także o gotowość niesienia pomocy, ale mamy też największe w całej Europie problemy wynikające z wojny rosyjsko-ukraińskiej. Cena wolnego handlu z Ukrainą jest z punktu widzenia polskich interesów, i nie chodzi tylko o rolników, jest za wysoka, nie jesteśmy w stanie jej spłacić. Cały czas szukamy rozwiązania, które uchroni polski rynek, ale też europejski rynek, od zalewu wyraźnie tańszymi produktami rolnymi – zapewniał Tusk.
Dodał: „Chcemy pomóc Ukrainie, ale nie możemy pozwolić na to, żeby ta pomoc przyniosła bardzo negatywne skutki dla naszych obywateli„.