„Na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla TVP” — powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. — „Jesteśmy przygotowani na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji”.
Warto zauważyć, że finansowanie Telewizji Polskiej pochodzi nie tylko z opłat abonamentowych, ale również z funduszy budżetowych państwa. W sumie, w latach 2017-2022, TVP otrzymała 7,2 mld zł, a tylko w samym 2023 roku – 2,3 mld zł.
Koniec z marnowaniem pieniędzy
Podczas konferencji prasowej, pytano Donalda Tuska, czy w budżecie na przyszły rok przewidziano środki dla Telewizji Polskiej.
„Na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla mediów publicznych” — odpowiedział premier i dodał — „Nie ma żadnego powodu, żeby telewizja publiczna kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika”.
Zdaniem Donalda Tuska w mediach publiczny w ostatnich latach „marnowało się” zbyt dużo publicznych pieniędzy. Nazwał tę sytuację jedną z „najczarniejszych ksiąg” rządowej historii dotacji. Zdaniem premiera przepłacano na rzecz wielu produkcji, a także na wynagrodzenia pracowników TVP. „Tutaj chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, jak bardzo przekroczono wszystkie możliwe granice” – dodał.
Czy Telewizja Polska może liczyć na jakieś ewentualne dofinansowanie? Poseł KO Bogdan Zdrojewski, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, na początku grudnia wyliczał minimalny budżet TVP. Sprawa nie jest jeszcze do końca ustalona. „Według ekspertów to kwoty mieszczące się w widełkach pomiędzy 0,9 a 1,7 mld zł plus środki na publiczne rozgłośnie radiowe” – określił.
Abonament RTV
Pisaliśmy już na stronie na temat niesławnego abonamentu RTV. Bogdan Zdrojewski już wtedy zapowiadał jego likwidację. Zdaniem posła opłata jest niesprawiedliwa, ponieważ tylko niewielka część społeczeństwa ją uregulowuje. Dodał, że podatek za korzystanie z telewizorów i odbiorników radiowych to „niesprawiedliwa forma haraczu”.
W Polsce od wielu lat istnieje system abonamentu RTV, który jest inkasowany przez Pocztę Polską. Dochody z tych opłat są przekazywane do KRRiT i przeznaczane na realizację misji publicznej przez TVP i PR, jednak z roku na rok ich wartość maleje. Na koniec 2022 roku, tylko 828 tys. osób płaciło abonament radiowo-telewizyjny. Z raportu KRRiT wynika, że w tej grupie było 589 tys. gospodarstw domowych i 239 tys. abonentów instytucjonalnych.
Okazuje się jednak, że poseł planuje na miejsce abonamentu RTV prowadzić coś innego. Chodzi mianowicie o opłatę audiowizualną. Pobierana byłaby miesięcznie przez urzędy skarbowe wraz z zaliczką na podatek dochodowy. Wstępne wyliczenia wskazują, że składka ta wynosiłaby 8-9 zł.