Francja uderza w polski przemysł. Jeden z sektorów energetycznych jest zagrożony

Jak donosi środowa publikacja "Puls Biznesu", nowe regulacje przygotowywane przez Komisję Europejską mogą negatywnie wpłynąć na polskie fabryki baterii litowo-jonowych. Według gazety niekorzystne dla Polski przepisy są efektem lobbingu ze strony Francji.

Fot. Wikimedia

Przepisy, które faworyzują

Jednym z planowanych aktów wykonawczych do tzw. rozporządzenia bateryjnego jest regulacja dotycząca obliczania śladu węglowego baterii używanych w pojazdach elektrycznych. Ostatnia poprawka wprowadzona na etapie konsultacji przewiduje, że w obliczeniach będzie uwzględniana struktura produkcji energii w danym kraju zamiast źródeł energii wykorzystywanych przez producenta baterii.

Ta zmiana korzystnie wpływa na producentów z krajów, które już teraz głównie korzystają z odnawialnych źródeł energii lub energii jądrowej. Utrudnia za to nowe inwestycje w Polsce i innych krajach, gdzie dominują paliwa kopalne w produkcji energii.

Jak zauważa „Puls Biznesu”, poprawka została wprowadzona w wyniku lobbingu Francji, która jest znaczącym europejskim producentem baterii.

Komisarz UE może to powtrzymać

„Puls Biznesu” nieoficjalnie dowiedział się, że polski resort rozwoju i technologii skontaktował się z komisarzem ds. rynku wewnętrznego i usług, Thierrym Bretonem. Resort wyszedł z propozycją, aby metodologia obliczania śladu węglowego baterii do pojazdów elektrycznych uwzględniała rzeczywisty miks energetyczny wykorzystywany przez fabryki, w tym umowy zakupu energii i gwarancje pochodzenia energii odnawialnej. Niemcy także wniosły o wprowadzenie takich zmian.

W tym miejscu należy zauważyć, iż Polska jest liderem w produkcji baterii litowo-jonowych. Zajmuje pierwsze miejsce w Europie, zaś drugie na świecie, gdyż ustępuje tylko Chinom. W Polsce znajduje się największa w Europie fabryka ogniw litowo-jonowych do samochodów elektrycznych.

2024-07-31

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Puls Biznesu, Interia, Salon24