Ksiądz z Wielkopolski chce pomagać uchodźcom. Pokazał przedmioty z granicy

Jak informuje TVN 24, ksiądz Jacek Dziel z Giewartowia w Wielkopolsce obejrzał głośny film "Zielona granica" Agnieszki Holland i podkreślał, że ten obraz daje do myślenia. Ów proboszcz na ołtarzu wyeksponował rękawiczki, dziecięce ubranka i zabawki znalezione na granicy, by uświadomić wiernym grozę naszych czasów.

Poruszające kazanie w Wielkopolsce (fot. pexels)

Specjalna instalacja w kościele

Ksiądz na ostatniej mszy świętej wygłosił kazanie, podczas którego odnosił się z troską do losu uchodźców, którym przyszło cierpieć katusze. Aby zobrazować ich cierpienie, na ołtarzu powstała z jego inicjatywy instalacja z przedmiotów migrantów z polsko-białoruskiej granicy.

Położył te rzeczy na ściółce leśnej

Ksiądz Jacek Dziel, proboszcz Parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, Misjonarz Miłosierdzia w Giewartowie, mógł pozwolić sobie na taką demonstracje po otrzymaniu stosownych rzeczy od fundacji Bezkres. Chciał, by wierni uświadomili sobie, jak wiele złego musiały doświadczyć osoby uciekające ze swojego kraju. TVN 24 podaje, że do instalacji wykorzystano takie przedmioty jak: plecak, rękawiczki, dziecięce ubrania czy zabawki. Te rzeczy umieszczono na ściółce leśnej, co miało nadać autentyczności całej inicjatywie.

Biblia uchodźcy z Afryki, który stracił całą rodzinę

Ciekawą historię, która chwyta za serce, przytoczył portal wpoznaniu.pl. Dotyczy ona młodego chłopaka z Erytrei, którego rodzina została wymordowana. Przywołajmy tę historię:

„Ksiądz tłumaczył wiernym, że te przedmioty, które zostały użyte do stworzenia instalacji, wcześniej były w obozowiskach, w tym w Polsce na granicy polsko-białoruskiej. Zaznaczył, że było wśród nich Pismo Święte należące do Yussufa. To uchodźca z Erytrei, który pięć razy usiłował przedostać się na terytorium Polski w poszukiwaniu pomocy. Doświadczył traumy, ekstremiści zamordowali całą jego rodzinę, on uciekł do Europy z myślą o znalezieniu schronienia. W lesie na granicy polsko-białoruskiej wolontariusze dali mu butelkę wody, a Yussuf, chcąc podziękować, przekazał im właśnie Pismo Święte, które trafiło do kościoła w Wielkopolsce”.

Jak widać, te rzeczy były wcześniej w obozowiskach, często znajdowały się w miejscach, gdzie życie było niesamowicie trudne. Należy więc na to patrzeć ze szczególnym współczuciem i starać się solidaryzować z tymi osobami, którym przyszło żyć w tak złych warunkach.

Kościół o uchodźcach

– Stanowisko Kościoła w kwestii migrantów i uchodźców jest dzisiaj bardzo mocno kontestowane. Źródłem takiej postawy wiernych jest lęk, strach i niepewność – powiedział w 2021 roku prymas Polski abp Wojciech Polak (cytat za TVN 24).

Prymas, wskazując na stanowisko Kościoła w kwestii migrantów, uwypuklał wówczas dokument papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących oraz papieskiej Rady Cor Unum „Przyjęcie Chrystusa w Uchodźcach i Przymusowo Przesiedlonych” z 2013 roku.

Podano w nim, że „każdy z nas musi mieć odwagę, by nie odwracać wzroku od uchodźców i przymusowo przesiedlonych osób, ale pozwolić, by ich twarze przeniknęły do naszych serc, i przyjąć ich w naszym życiu. Jeżeli wsłuchamy się w ich nadzieje i rozpacz, zrozumiemy ich uczucia.”

Tymczasem wydaje się, że niewielu duchownych ma odwagę, by postępować tak jak ksiądz z Wielkopolski.

Jezus był uchodźcą

Swego czasu prymas Polak odnosił się do badań, które wskazywały, że osoby niepraktykujące lub niewierzące chętniej przyjęłyby migrantów z granicy polsko-białoruskiej niż ci wierzący i praktykujący:

„Jeśli te badania odzwierciedlają faktyczne przekonania osób wierzących, to jest to dla mnie osobiście jeszcze bardziej naglące wezwanie, aby głośno powtarzać i wciąż na nowo przypominać ewangeliczne wołanie o pomoc i szacunek dla każdego człowieka, zwłaszcza tego, który znajduje się w potrzebie. Człowiekowi w potrzebie zawsze trzeba pomóc bez względu na okoliczności. Taka jest wiara chrześcijańska. Tak uczy Jezus. On też był uchodźcą. Uciekał przecież wraz z rodzicami do Egiptu przed prześladowaniem Heroda. Nie możemy przyjmować tego w Słowie, a w czynie zamykać drzwi przed tymi, którzy jak on z różnych powodów są zmuszeni swój dom opuścić” ” – komentował hierarcha (cytat za TVN 24).

Kolejny Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy

Nieprzypadkowo akurat podczas ostatniej mszy świętej motywem przewodnim homilii duszpasterza z Wielkopolski była konieczność pomagania uchodźcom, którzy są coraz obiektem nagonki w przestrzeni publicznej. Okazuje się bowiem, że w niedzielę w Kościele Katolickim obchodzony był 109. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.

„Jesteśmy wezwani do szacunku wobec godności każdego migranta; oznacza to kierowanie ruchami migracyjnymi w najlepszy sposób, budowanie mostów, a nie murów i poszerzanie kanałów bezpiecznej migracji” – napisał papież Franciszek w specjalnym orędziu z tej szczególnej okazji.

Ksiądz ubolewał nad stygmatyzacją „obcych”

Jak podaje portal wpoznaniu.pl, słowami, które wierni mogą zapamiętać na dłuższy czas po wysłuchaniu poruszającego kazania księdza Dziela, była zapewne ta fraza:

„Ci, którzy podsycają strach przed migrantami, być może w celach politycznych, zamiast budować pokój, sieją przemoc dyskryminacją rasową oraz ksenofobię, które są źródłem wielkiego niepokoju dla tych wszystkich, którym leży na sercu ochrona każdego człowieka”.

Zapewne może być wiele racji w tym, że strach jest bronią dla wielu ksenofobów.

 

 

 

 

2023-09-26

Bartłomiej Najtkowski