Spór w Sądzie Najwyższym. Rozwiązania Kapińskiego mocno dyskusyjne

W Izbie Karnej Sądu Najwyższego trwają dyskusje and tym, czy prezes Izby Karnej SN, neosędzia Zbigniew Kapiński, popełnił przewinienie dyscyplinarne. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", według "starych" sędziów SN wydane przez niego zarządzenie może nawet stanowić przestępstwo.

Fot. Pixabay

Przekroczenie uprawnień?

Decyzje prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego Zbigniewa Kapińskiego budzą coraz większy sprzeciw wśród „starych” sędziów. Dwaj doświadczeni sędziowie SN, Tomasz Artymiuk i Jarosław Matras, zawiadomili rzecznika dyscyplinarnego Sądu Najwyższego o tych decyzjach. Ich zdaniem prezes mógł popełnić nie tylko przewinienie dyscyplinarne, lecz także przestępstwo przekroczenia uprawnień, za które grozi do 3 lat więzienia.

Zbigniew Kapiński jest karnistą, który przed przybyciem do SN pracował w warszawskim sądzie apelacyjnym, był wizytatorem w sprawach karnych oraz prowadził wykłady w krakowskiej szkole sędziów i prokuratorów. Wielu sędziów zarzuca mu brak wystarczającego doświadczenia w SN, gdzie pełnił funkcję prezesa izby przez niespełna rok, a jego dorobek orzeczniczy w sądzie apelacyjnym nie był imponujący, ze względu na znaczną liczbę uchyleń.

Kontrowersja goni kontrowersję

Głośno o Zbigniewie Kapińskim stało się w związku ze sprawą skazanych polityków PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Kapiński podjął kontrowersyjną decyzję, zastępując pierwszą prezes SN i ustalając, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest właściwa do rozpatrzenia odwołania Mariusza Kamińskiego od postanowienia marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. W ten sposób rozstrzygnął rzekomy spór między Izbą Kontroli Nadzwyczajnej a Izbą Pracy, o którego rozpatrzenie wystąpił obrońca Kamińskiego.

W maju Kapiński podjął kolejny dyskusyjny krok. Wydał zarządzenie dotyczące wniosków o wyłączenie sędziego składanych przez prokuraturę, które wskazywały na wadliwe powołanie neosędziów. Po przejęciu władzy w prokuraturze przez Adama Bodnara, takie wnioski zaczęli składać przed SN śledczy. Aby temu zapobiec, Kapiński ustalił w zarządzeniu, że wnioski prokuratorów mają trafiać do prezesa Izby Karnej, a ten będzie je niezwłocznie przekazywał pierwszej prezes SN. Neosędzia Małgorzata Manowska miała z kolei rozważyć możliwość korzystania z kompetencji wyznaczenia sędziego w innej Izbie Sądu Najwyższego do rozpoznania wniosku.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, zdaniem doświadczonych sędziów zarządzenie narusza przepisy regulaminu Sądu Najwyższego oraz ustalenia prawnicze o randze ustawowej. Ponadto, pierwsza prezes nie może wskazywać konkretnego sędziego, który będzie rozstrzygał kluczową kwestię, czy dany spór będzie rozpatrywany przez nowo mianowanego sędziego.

2024-06-07

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Onet, Forsal, Gazeta Wyborcza