Miejsce to tak zachwyciło filozofa, że w Eze zamieszkał i napisał trzecią część „Tako rzecze Zaratustra”, literacki traktat stylizowany na nową Biblię, o proroku, który schodzi z gór, by przynieść światu mądrość. To dzieło „dla wszystkich i dla nikogo” miało powstać w głowie Nietzschego, gdy wspinał się szlakiem noszącym dziś jego imię, przy którym na
Tag: muzyka
„Mój trubadur z Kamiennej”. Część VI nowej książki Bożeny Lichtman
XII. Grażyna, Krzysiek i skarpeta pełna rubli Gdy dotarłyśmy do Tbilisi, okazało się, że Krzysiek Krawczyk jest już śmiertelnie zakochany w nowej wokalistce Trubadurów Halinie Żytkowiak. Tak oto spotkały się nowa miłość Krzyśka oraz jego żona. Znalazłyśmy się z Grażyną w hotelu w chwili, gdy Krawczyk był właśnie z Haliną. Zmęczona, zmordowana po ciężkiej podróży
Grammy i przeboje. Świat producentów muzycznych oczami Billboard
Zwyciężył Szwed Max Martin, który współpracował m.in. z tak popularnymi artystami, jak Kelly Clarkson (na pierwszym miejscu był jej utwór „My Life Would Suck Without You”), Katy Perry („Teenage Dream”), P!nk („Raise Your Glass”), Britney Spears („Hold It Against Me), a nawet z grupami Coldplay i BTS (wyprodukował ich wspólny utwór „My Universe”). A że nadal na jego producenckie zdolności jest
Aria Martelle. Dzięki serialowi realizuje się jako wokalistka
Tak naprawdę ma na imię Dominika, a pseudonim artystyczny Aria Martelle sama sobie wymyśliła. – Chciałam, żeby był charakterystyczny, dobrze brzmiał zarówno po polsku, jak i angielsku. Zależało mi, aby było elegancko i światowo.
„Mój trubadur z Kamiennej”. Część V nowej książki Bożeny Lichtman
VIII. Ślub i wesele – Wszystko zmieniło się, gdy zaszłam w ciążę. Postanowiliśmy wtedy się pobrać. Ślub wzięliśmy 12 kwietnia 1969 roku. Co ciekawe, Marianek wcale mi się nie oświadczył, tylko jakoś tak zwyczajnie ustaliliśmy, że bierzemy ślub, bowiem wkrótce miało przyjść na świat dziecko i trzeba było to wszystko jakoś poukładać. Nasze matki już
Najlepsze grupa na świecie? Bracia Gallagher znów razem
Grupa Oasis zainaugurowała trasę 4 lipca br. na stadionie Principality w Cardiff (Walia). Na otwarcie zabrzmiał hit „Hello”, a po drugim utworze, którym był „Acquiesce”, Liam krzyknął: „Witajcie! Ta przerwa za długo trwała”. Publiczność powitała muzyków gorąco. Podobnie było na kolejnych przystankach ich tournée „Live ’25”, które obejmuje głównie Wielką Brytanię i USA, ale są
Top of the Top Sopot Festival 2025 przeszedł do historii
Organizowany przez stację TVN tegoroczny Top of the Top Sopot Festival przeszedł do historii. Trwał aż cztery dni, jak obiecywali organizatorzy, „wypełnione koncertami, muzyką i wspaniałą zabawą”. My postanowiliśmy uważnie przyjrzeć się tylko jednemu koncertowi. Najważniejszemu, bo to wtedy przyznano Bursztynowego Słowika. Nagroda nazywana jest legendarną nie bez przyczyny: wręczana od 1984 roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie, który z kolei istnieje
Życie też ma trzaski. Rozmowa z JACKIEM CHMIELEWSKIM
– Pamiętasz swoją pierwszą czarną płytę? – „Nowy Rozdział” Kombi z 1983 roku. Od tego wszystko się zaczęło. – Ile masz płyt w swojej kolekcji? – Kilka tysięcy, ale odkąd zacząłem prowadzić sklep i brać udział w giełdach płytowych, to granica między kolekcją domową a tym, czym handluję, każdego dnia się rozmywa. – Od 2016
Stanisław Soyka. Wokalista o jazzowej duszy
Miał wystąpić na tegorocznym festiwalu „Top of the Top” w Sopocie. Nawet odbył próbę z Natalią Grosiak, członkinią zespołu Mikromusic, z którą zamierzał zaśpiewać piosenkę „Cud niepamięci”. Później jednak poczuł się źle, zasłabł i został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze podjęli próbę ratowania mu życia. Jednak bezskutecznie. Umarł w czwartek, 21 sierpnia 2025 roku, a
Flet prosty wcale nie jest prosty. Renowacja historyczny instrumentów
Trudno uwierzyć, ale osób zawodowo, a przede wszystkim amatorsko grających muzykę dawną, a więc tę od późnego średniowiecza przez renesans do baroku, jest w kraju kilka, a może nawet kilkanaście tysięcy. Ta moda polegająca na przypomnieniu dorobku dawnych zapomnianych mistrzów pojawiła się u nas za sprawą prof. Kazimierza Piwkowskiego, znakomitego fagocisty. W 1964 r. założył on Fistulatores et Tubicinatores Varsovienses, co można przetłumaczyć jako Piszczałkowie i Trębacze