Wyrzutnia HIMARS – broń, która zmieniła bieg wojny

Obrazami, które zdominowały początek wojny były wyczyny legendarnego Ducha Kijowa, męstwo obrońców Wyspy Węży czy ukraińscy rolnicy kradnący wrogi sprzęt, ale prawie rok od rozpoczęcia konfliktu nie możemy mieć wątpliwości, że to wyrzutnia HIMARS była bronią, która najwydatniej przyczyniła się do ocalenia Ukrainy.

Wyrzutnia rakietowa HIMARS (fot. Wikimedia)

Na początku inwazji Rosji na Ukrainę cały świat dowiedział się o istnieniu dronów produkcji tureckiej Bayraktar, nazwanych tak od nazwiska ich producenta – prywatnie zięcia prezydenta Erdogana. Mimo tego, że były one wykorzystywane na szeroką skalę podczas wojny armeńsko-azerskiej w 2020 r., a wcześniej podczas wojen domowych w Syrii i Libii, maszyny zostały rozsławione najpierw serią filmików, na których złomują rosyjskie pojazdy, a następnie tą piosenką.

Skuteczność zastosowanych tureckich maszyn wynikała stąd, że Rosja na początku konfliktu postawiła na wojnę manewrową i wysłała szeregi kolumn pancernych i konwojów z zaopatrzeniem, bez zapewnienia im obrony przeciwlotniczej. Bayraktary były idealne do wyłapywania i precyzyjnego niszczenia pojazdów pozbawionych takiego wsparcia z powietrza. Z podobnego powodu widzieliśmy wtedy dziesiątki filmików, na których słynny ukraiński farmer odholowuje rosyjski zdobyczny sprzęt.

Jednak z biegiem czasu, gdy Rosjanie wycofali się z północy kraju i skupili się na Donbasie, gdzie stosują już artylerię przeciwlotniczą, drony straciły na znaczeniu. Nie przeszkadza im to jednak nadal rozpalać wyobraźni Europejczyków. Litwini zainspirowani przez dziennikarza Andriusa Tapinasa zebrali w trzy dni 5,9 mln euro na Bayraktara dla walczącej Ukrainy. Podobną zrzutkę w Polsce zorganizował Sławomir Sierakowski.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-02-04

Angora