Estonia chce zamknięcia granicy z Rosją, a mąż premier i tak współpracuje z agresorem

Premier Estonii, Kaja Kallas, została skrytykowana za działania swojego męża. Na jaw wyszły informacje, że firma logistyczna mężczyzny stale współpracuje z Rosją, co kłóci się z wartościami promowanymi przez Kallas. Premier atak na swoją osobę określiła mianem „polowania na czarownice” i obwinia za to opozycję. Tym czasem do Estonii nie wjadą już samochody na rosyjskich tablicach.

Fot. Renee Altrov /Wikimedia

Kaja Kallas to estońska polityk i prawniczka, posłanka do parlamentu krajowego. Była deputowaną do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji. Od 2018 roku pełni funkcję przewodniczącej Estońskiej Partii Reform o profilu liberalnym, a od 2021 roku jest premierem Estonii.

Kallas kontrowersje dotyczące domniemanych powiązań biznesowych jej męża z Rosją określiła mianem “polowania na czarownice”. Dopuszczać się takich działań mają polityczni przeciwnicy domagający się jej dymisji.

W zeszłym miesiącu pojawiły się informacje, że mąż Kallas jest współwłaścicielem firmy logistycznej, która kontynuowała działalność w Rosji pomimo inwazji na Ukrainę, która odbyła się w lutym 2022 roku. Małżeństwo utrzymuje jednak, że ich firma pomagała innemu estońskiemu przedsiębiorstwu w zakończeniu handlu z Rosją. Mimo to, głosy o dymisji Kallas nie ustają. Urmas Reinsalu, lider opozycji, twierdzi, że to jedyne dobre posunięcie.

W wywiadzie dla “The Guardian” Kallas określiła skandal jako polityczny oportunizm ze strony jej rywali. “To jest polowanie na czarownice prowadzone przez opozycję”. Zdaniem kobiety takie zachowanie ze strony innych polityków ma mieć jedynie na celu utrudnianie pracy rządowi.

Nie odpowiada za decyzje męża

Kallas, która prowadzi rząd o wyraźnie proukraińskim nastawieniu, odpiera ataki. Mówi, że jej mąż Arvo Hallik nie jest postacią publiczną, więc jego działalność gospodarcza nie powinna mieć znaczenia w polityce. Pomimo tego estoński konflikt osłabił pozycję Kallas, a krytyka nie jest ograniczona tylko do opozycji. Nawet prezydent kraju Alar Karis otwarcie potępił premier za osłabienie zaufania społeczeństwa do rządu.

Jakie kroki podejmie premier Estonii?

Lauri Läänemets, przewodniczący Partii Socjaldemokratycznej oraz minister spraw wewnętrznych, zaznaczył, że ​​rozwiązanie skandalu leży w gestii premier. „Podkreśliliśmy, że kwestia dotyczy zaufania i jego przywrócenia” – stwierdził Läänemets.

Mimo kontrowersji Kallas utrzymuje, że z poparciem swojej partii planuje ubiegać się o reelekcję na stanowisko przewodniczącej Estońskiej Partii Reform.

Jako premier wezwała Europę do odcięcia się od rosyjskiej energii, jednocześnie przyjmując do Estonii około 62 000 ukraińskich uchodźców. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców, żadne inne państwo członkowskie UE nie przyjęło ich więcej. Ponadto zaapelowała do krajów sąsiadujących, by zerwały stosunki handlowe z Rosją poprzez potencjalne porozumienie o wspólnym embargu handlowym.

Zamknięcie granic z Rosją

Co ciekawe, obecnie Estonia przymierza się do wprowadzenia radykalnego pomysłu. Läänemets zapowiedział, że wraz z Norwegią i Finlandią chce omówić zamknięcie granic z Rosją.

Już od dziś, a dokładniej od godz. 10 czasu lokalnego (9 czasu polskiego) w Estonii obowiązuje zakaz wjazdu do kraju samochodów na rosyjskich tablicach rejestracyjnych.

„Komisja Europejska słusznie doprecyzowuje sankcje, a Estonia uważa za konieczne wykorzystanie wszystkich możliwości, aby ponieść cenę agresji dla Rosji; w porozumieniu z władzami Łotwy i Litwy ustaliliśmy, że ograniczenia są najskuteczniejsze, gdy egzekwuje się je wspólnie” – oznajmił Läänemets.

Zakaz dotyczy pojazdów prywatnych i transportowych. Nie obejmuje on jednak pojazdów będących własnością obywateli UE ani członków ich najbliższych rodzin.

2023-09-13

Anna Jadowska-Szreder na podst. The Guardian, PAP