Bomba w aucie rosyjskiego oficera. Wybuch pozbawił go obu nóg

Na parkingu przy ul. Sinjawinskaja w Moskwie doszło do eksplozji samochodu, w wyniku której major GRU Andriej Torgaszow i jego żona zostali poważnie ranni.

Fot. X

Eksplozja samochodu

O zdarzeniu poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji, Irina Wołk. Informacje o silnej eksplozji w Moskwie zaczęły pojawiać się w mediach społecznościowych tuż po godzinie 9 czasu lokalnego (8 czasu polskiego). W sieci szybko opublikowano zdjęcia całkowicie zniszczonego samochodu, który znajdował się na parkingu przy ulicy Siniawińskiej. Na miejscu były obecne zespoły medyczne i strażacy.

Torgaszow, zastępca szefa centrum łączności satelitarnej jednostki wojskowej 33790 w regionie moskiewskim, doznał ciężkich obrażeń: stracił obie stopy, podczas gdy jego żona doznała ran szarpanych twarzy. Oboje zostali przewiezieni do szpitala Botkin. Wstępne doniesienia rosyjskich mediów wskazują, że eksplozja miała miejsce w momencie, gdy mężczyzna wsiadał do pojazdu. Ładunek wybuchowy znajdował się w podłodze samochodu, bezpośrednio pod siedzeniem kierowcy.

Śledczy rozważają różne hipotezy dotyczące eksplozji, w tym możliwość, że mogła ona być związana z działalnością zawodową Torgaszowa. Sprawa jest obecnie prowadzona na podstawie artykułów 30. i 105. kodeksu karnego, które odnoszą się do usiłowania zabójstwa. Jednak według dziennika „Kommiersant” istnieje możliwość, że sprawa zostanie przekwalifikowana na akt terrorystyczny.

Dochodzenie w sprawie

Aleksander Bastrykin, przewodniczący Komitetu Śledczego Rosji, polecił, aby sprawa była nadzorowana na najwyższym szczeblu. Śledczy i funkcjonariusze ścigania z Moskwy, we współpracy ze służbami operacyjnymi, prowadzą badania na miejscu zdarzenia. Wkrótce mają zostać przeprowadzone ekspertyzy medyczne oraz wybuchowo-techniczne.

Rosyjski kryminolog Michaił Ignatow w rozmowie z portalem News.ru określił zamach na Andrieja Torgaszewa jako przypominający zabójstwo na zlecenie. Ignatow stwierdził, że metoda użyta w tym przypadku przypomina te stosowane w latach 90., kiedy to w zabójstwach na zlecenie wykorzystywano materiały wybuchowe. Zaznaczył, że mogą istnieć różne hipotezy dotyczące sprawcy, w tym możliwość zaangażowania Ukrainy lub konfliktu interesów, jeśli Torgaszow był w coś zamieszany.

Ktoś był niezadowolony, ktoś miał zobowiązania wobec kogoś. Śledztwo będzie miało wiele wersji, ale nie znamy wszystkich obszarów jego działalności. Może mieć to związek ze śledztwem w sprawie korupcji w Ministerstwie Obrony Narodowej – powiedział Ignatow.

2024-07-24

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Onet, Interia