Niemcy o Polakach. Co internauci myślą o naszym narodzie? Część II

W latach 90., tuż po transformacji ustrojowej, gdy zaczęliśmy szturmem podbijać Zachód, tabloid „Bild” opublikował wielce niepochlebną reklamę wakacji w Polsce nawiązującą do problemu kradzieży niemieckich aut: "Jedź do Polski, twój samochód już tam jest".

Rys. Tomasz Wilczkiewicz

Z upływem czasu kradzieży ubyło, ale stereotyp nieuczciwego Polaka utrwalił się na lata. Czy nadal Niemcy postrzegają nas jako oszustów, złodziei, kombinatorów?

* * * 

– To pochodzi z czasów tuż po upadku komunizmu, sytuacja szybko się poprawiła, przynajmniej konsumpcja prywatna. Poziom życia w Polsce się podniósł. I problem przesuwa się na Wschód. Teraz okradają Polaków – Minimax11

* * *

– Rzeczywiście jest tak, że Polacy przyjeżdżają do Niemiec, żeby ukraść na granicy np. drogie maszyny rolnicze, samochody czy rowery. Polska jest biedniejsza od Niemiec i dlatego część Polaków kryminalistów wykorzystuje tę szansę – Liebello

* * *

– Na terenach przygranicznych rolnicy muszą teraz parkować swoje traktory w podwójnie zabezpieczonych halach, a dawniej po prostu stały na polu, gdy rolnik robił sobie wieczorną przerwę. Ci, którzy tam kradną, niekoniecznie muszą być Polakami, mogą też pochodzić z jeszcze dalszego Wschodu – Spelman

* * *

– Na granicach dochodzi do większej liczby kradzieży, ponieważ istnieją znacznie lepsze możliwości ucieczki. Kiedy więc złodziej kradnie samochód w Niemczech, ucieka z nim przez polską granicę, aby policja nie mogła go złapać. Zwykle nie wiadomo, czy złodziej był Niemcem, czy Polakiem. Ponieważ uciekł do Polski, przyjmuje się, że jest Polakiem. Mieszkam przy czeskiej granicy. Tutaj mówi się: „Czesi kradną” – Hannahvenezia

* * *

– Mamy w klasie kolegę z Polski, który nie ma czystego konta. Ale to raczej przypadek – Punker777

* * * – Nie znam żadnego Polaka, który kradnie, ale zostałem oszukany przez Niemca. Pożyczyłem pieniądze od mojego polskiego kolegi, kiedy miałem pilną sytuację, a on nawet nie chciał ich zwrotu – Heinrich

* * *

– We Włoszech znikają całe zespoły ciężarówek. Czasem nawet przy ładowaniu na wagony kolejowe i pomiędzy dwoma stacjami. Polacy są po prostu ofiarami uprzedzeń – Tellensohn

* * *

– Uprzedzenia są czasami wyrazem konkurencyjnego myślenia. Zwłaszcza ludzie z regionów, które rzeczywiście łączą podobieństwa, świadomie poszukują drobnych różnic podkreślających cechy wyróżniające ich. Jeśli chodzi o Niemców i Polaków, po obu stronach Odry istniała mieszana ludność germańsko- słowiańska. Wspólnie kształtowali lokalną kulturę, wykształciły się mieszane dialekty niemiecko-polskie, a mimo to próbowali się od siebie odróżnić. Dziś Polskę i Niemcy wschodnie łączy fakt, że oba kraje doświadczyły dyktatury komunistycznej. NRD ponownie zjednoczyła się z RFN, a Polska musiała iść własną drogą. Te dwa różne wyjścia ze wspólnej przeszłości ujawniają różne zalety i wady, co z kolei budzi zazdrość – GoaSkin

* * *

– Wynająłem mieszkanie polskiej rodzinie. Przestali płacić po trzech miesiącach. Musiałem więc poprosić sąd o decyzję o eksmisji. Straty majątkowe wyniosły około 15 tys. euro. Najemcy pozostawili w mieszkaniu substancje zanieczyszczające, które należało utylizować jako odpady niebezpieczne. Stratę w czynszu i dodatkowe koszty oszacowałem na kolejne 17 tys. euro. Do tego doszły koszty sądowe i prawne, które wyniosły dobre 12 tys. euro. Komornikowi musiałem zapłacić 3 tys. euro. Mojemu synowi, który również wynajmował swój dom Polakom, przydarzyła się podobna historia. Czynsz był płacony tylko przez kilka miesięcy. Nigdy więcej nie wynajmę mieszkania Polakom Ontario

* * *

Kiedyś mieszkał ze mną Polak. Nie pozostał długo, bo był zbyt leniwy, aby przestrzegać panujących zasad. Zostawił mieszkanie zaśmiecone, a drogą zapalniczkę (unikatową), którą mu pożyczyłem, oddał mi uszkodzoną. Uprzedzenia nie biorą się znikąd, zawsze mają gdzieś źródło Mik128

* * *

Osobiście nie mam nic przeciwko Polsce, ale kilka osób z mojej rodziny twierdzi, że Polacy są źli i w ogóle… Denerwuje mnie, jak mówią „Polacy kradną” czy coś takiego. To tak, jakby powiedzieć: „Och, Francuzi strasznie śmierdzą serem” albo: „Włosi jedzą tylko zboża”. To jest baaardzo niepotrzebne, naprawdę MellyandMella 

2024-07-13

E.W. na podst.: gutefrage.net