Obecnie serek mascarpone jest dostępny niemal we wszystkich sklepach spożywczych, ale nie zawsze tak było. W czasach PRL o zagranicznych rarytasach można było jedynie pomarzyć. Kiedy opowiadam o tym mojej córce i bratanicom, trudno jest im sobie wyobrazić puste półki w sklepach. Przypominam sobie czasy, kiedy mieszkałam na wsi, a moi rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. Mieliśmy własne krowy, dzięki którym nabiał był zawsze pod ręką. Wyrabialiśmy własne sery i masło. W tamtych czasach nawet produkty rodzime były prawdziwym luksusem, a desery opierały się na tym, co udało się wyprodukować w gospodarstwie i zebrać w ogrodzie.
Mimo wszystko lato na wsi było magiczne. Mój brat i ja spędzaliśmy długie, słoneczne dni, pomagając naszym rodzicom w pracach polowych. Nasz ogród był pełen różnych skarbów: truskawki, maliny, agrest, porzeczki oraz oczywiście drzewa owocowe. Do lasu chodziliśmy na jagody i jeżyny. Mama wykorzystywała je do robienia przetworów, ale też kompotów czy deserów. To właśnie teraz owoce smakują najlepiej i są najzdrowsze! Do wykonania tego deseru użyłam między innymi czerwonych porzeczek. Są nie tylko pyszne, ale również pełne wartości odżywczych. Posiadają dużo witaminy C i błonnika. W ich składzie znajdziemy witaminy z grupy B, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, oraz antyoksydanty chroniące komórki przed uszkodzeniami. Z kolei borówki amerykańskie zawierają witaminę K i są znane ze swoich właściwości antyoksydacyjnych. Nawet jeśli nie macie swoich owoców, to bez trudu teraz kupicie je na lokalnych targach albo bazarach. Mnie zdarza się zamawiać niektóre owoce albo warzywa bezpośrednio od rolników. Poniżej przepis na ten prosty i smaczny deser. Pamiętajcie, że możecie dodać dowolne, ulubione owoce!
Składniki:
• szklanka kremówki 36-proc.
• 250 g sera mascarpone
• łyżka ksylitolu lub cukru
• garść malin
• garść borówek amerykańskich
• garść czerwonych porzeczek
• łyżeczka żelatyny
• pół szklanki wody
Dekoracja:
• listki mięty
Przygotowanie:
1. Śmietanę schłodzić i ubić na sztywno. Mascarpone posłodzić ksylitolem. Zmiksować i połączyć z bitą śmietaną.
2. Do powstałego kremu dodać trochę owoców i wymieszać.
3. Do pucharków nałożyć krem. Wstawić do lodówki, by deser stężał.
4. Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie. Odstawić do przestudzenia.
5. Deser wyjąć z lodówki. Na wierzchu ułożyć pozostałe owoce i pokryć je glazurą z tężejącej żelatyny. Udekorować listkami mięty.
6. Deser przechowywać w lodówce.