Uchodźcy zakładają firmy w Polsce. Czy odniosą sukces?

Olena, Nastia i Susanna to uchodźczynie, które wraz z dziećmi przyjechały do Polski w obawie przed rosyjską okupacją. Nie miały niczego prócz wielkiego pragnienia niezależności. Dziś prowadzą firmy.

Fot. Wikimedia

Olena z dwojgiem dzieci zamieszkała w Człuchowie u rodziny państwa Pruskich, ale nie chciała być zależna od ich pomocy, myślała o wynajęciu mieszkania. Zaczęła pracować w stołówce. Niestety, zarobki małe, o samodzielnym lokalu nie było co marzyć.

– Państwo Pruscy chcieli pomóc mi w zmianie pracy. Zapytali, co lubię robić i co dobrze mi wychodzi, a ja od razu pomyślałam o sprzątaniu, bo w Ukrainie zajmowałam się sprzątaniem (…). Pamiętam jak dziś, że pan Pruski powiedział: „To zakładamy biznes!”, a ja odpowiedziałam: „Dawaj!”.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-03-26

Wybrała i oprac. E.W.