R E K L A M A
R E K L A M A

Sikorski dla czeskiego tygodnika: „Wyjście z Unii byłoby dla Polski katastrofą”

W rozmowie z czeskim tygodnikiem „Respekt” wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odniósł się do nowej strategii bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, możliwych działań Rosji i Władimira Putina, wojny w Ukrainie, brexitu oraz nietypowych wyników wyborów na Węgrzech i Słowacji.

Fot. Wikimedia

„Nie wierzę, że Stany Zjednoczone wycofają się z Europy”

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie opublikowanym na portalu tygodnika „Respekt” stwierdził, że nie spodziewa się wycofania Stanów Zjednoczonych z Europy. Zaznaczył również, że dla USA silna Unia Europejska stanowi trudniejszego partnera negocjacyjnego niż poszczególne państwa członkowskie.

Odnosząc się do nowej strategii bezpieczeństwa narodowego USA, Sikorski ocenił, że zawiera ona wiele elementów, z którymi się zgadza, zwłaszcza w obszarach dotyczących geografii, surowców i bezpieczeństwa. Jego zdaniem dokument w dużej mierze stanowi realistyczną analizę sytuacji, choć pojawiają się w nim także wątki ideologiczne, które można uznać za kontrowersyjne. Podkreślił jednocześnie, że treść strategii nie jest dla niego zaskoczeniem.

Stany Zjednoczone mają więcej spraw na głowie, a Europa musi bardziej zadbać o siebie i własne bezpieczeństwo. Finansowo. Wielu z nas mówi o tym od dawna, a niektórzy z nas nadal mają w tej kwestii duże opóźnienia. My, Polacy, od 20 lat przeznaczamy 2 proc. na obronność, a w tym roku zbliżamy się do 5 proc. – ocenił podczas wywiadu.

Wiceminister zwrócił również uwagę, że w porównaniu z pierwszą kadencją Donalda Trumpa europejskie wydatki na obronność uległy podwojeniu, co uznał za istotne osiągnięcie. Wyraził przy tym przekonanie, że Stany Zjednoczone nie wycofają się z Europy. Jego zdaniem USA nie zamkną setek baz wojskowych na świecie ani nie przeniosą wszystkich żołnierzy z powrotem na własne terytorium. Wskazał również, że Amerykanie nadal aktywnie angażują się militarnie poza Europą, m.in. poprzez działania wobec Wenezueli, a ich podejście wynika z przekonania, że Europa jest wystarczająco zamożna, by w większym stopniu zadbać o własne bezpieczeństwo, przy ograniczonym wsparciu ze strony USA.

Odnosząc się do fragmentu amerykańskiego dokumentu krytycznego wobec Unii Europejskiej w kontekście imigracji, ocenił tę uwagę jako zaskakującą, biorąc pod uwagę historię Stanów Zjednoczonych jako kraju zbudowanego przez imigrantów. Podkreślił także, że silna Unia Europejska jest dla USA niewygodnym partnerem, ponieważ jako całość ma większą pozycję negocjacyjną. W jego ocenie Amerykanie woleliby prowadzić rozmowy z poszczególnymi państwami, wobec których mogliby łatwiej uzyskać przewagę.

Polexit jako czarny scenariusz

Radosław Sikorski zaznaczył, że nie zamierza odnosić się do doniesień dotyczących rzekomych zapisów niejawnej części amerykańskiego dokumentu, według których Stany Zjednoczone miałyby dążyć do nakłonienia Włoch, Austrii, Węgier i Polski do opuszczenia Unii Europejskiej, uznając takie informacje za czyste spekulacje.

Podkreślił, że strategicznym celem Polski jest jednoczesne pozostawanie wiarygodnym sojusznikiem USA oraz wpływowym członkiem Unii Europejskiej, a ewentualne wyjście z UE określił jako scenariusz katastrofalny dla kraju. Zwrócił uwagę, że Unia jako całość nie posiada zdolności do samodzielnej obrony i że odpowiedzialność w tym zakresie spoczywa na państwach członkowskich oraz ich obywatelach. Odnosząc się do pytania o istnienie w Polsce politycznego konsensusu wokół jedności europejskiej, ocenił, że takiego porozumienia nie ma, a część jego przeciwników politycznych odwołuje się do tych samych lęków i argumentów populistycznych, które obserwował w Wielkiej Brytanii na początku lat dziewięćdziesiątych podczas debat nad traktatami unijnymi. Przyznał jednocześnie, że zapobieganie podobnemu scenariuszowi w Polsce traktuje jako osobistą misję.

Wskazał również, że brexit był dowodem na to, iż Unia Europejska nie odbiera państwom suwerenności, podkreślając różnicę między dobrowolnym opuszczeniem wspólnoty a realnym jej ograniczaniem, jakie miało miejsce w czasach dominacji Związku Radzieckiego. Zauważył, że Wielka Brytania mogła opuścić Unię bez jakiejkolwiek formy przymusu czy interwencji z zewnątrz.

Rosja, Węgry i Słowacja

Podczas rozmowy Sikorski wskazał również na błąd popełniony przez Putina. Jak ocenił:

Według niektórych analiz, dzięki ukraińskiemu oporowi jego armia straciła milion żołnierzy. Nie ma wystarczających sił ludzkich. Ale, zgoda, nigdy nie mogę być tego pewien. Dlatego zbroimy się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i będziemy zbroić się jeszcze bardziej. Obecnie zbliżamy się do 5 proc. PKB. Ponad połowa tych środków przeznaczana jest na zakup sprzętu bojowego.

Radosław Sikorski wyraził także zdziwienie stanowiskiem Węgier i Słowacji, kwestionując ich argumenty o konieczności zakupu tanich surowców z Rosji, a szczególnie krytycznie odniósł się do polityki Viktora Orbána. Zaznaczył, że istnieją realne możliwości zapewnienia tym krajom dostaw gazu i ropy z południa Europy na warunkach cenowych porównywalnych z rosyjskimi, zwłaszcza przy umowach długoterminowych.

Odnosząc się do wojny w Ukrainie, wyraził nadzieję na sprawiedliwy pokój umożliwiający odbudowę kraju i jego zbliżenie do Unii Europejskiej, jednocześnie nie wykluczając, że konflikt może się przedłużyć i będzie wymagał dalszego wsparcia ze strony Europy.

2025-12-22

SJS na podst. TVN24, PAP