Poszukiwany, poszukiwana [FELIETON MARTENKI]

Sierpień – czas nicnierobienia. Ogórkowy czas nieoczekiwanie zbliżył nas do obrzeży komedii – formy, która dolce far niente, letnie słodkie lenistwo, nasyciła humorem, śmiechem i absurdem.

Rys. Mirosław Stankiewicz

Nie bez powodu, bo Stanisław Bareja, twórca kultowego już filmu pod powyższym tytułem, powinien patronować sierpniowym spekulacjom, któż to uzyska partyjne namaszczenie i ruszy do prezydenckiego wyścigu. Dziś, choć temat to zastępczy, jest najważniejszym w obliczu coraz bardziej irytującej ślamazarności państwa w łapaniu przestępców i pogłębiającej się kompromitacji wymiaru sprawiedliwości. Mamy więc, zamiast sądowych wyroków rozliczających „osiem ostatnich lat”, czas podniecających przedślubnych zapowiedzi, choć etap formalnych zgłoszeń kandydatów jeszcze nie nastał…

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-09-07

Henryk Martenka