Morderca z Pragi mógł zabić już wcześniej. Tydzień temu zastrzelono ojca i niemowlę

21 grudnia doszło do największej strzelaniny w historii Czech. 24-letni bandyta najpierw zabił swojego ojca, a później urządził strzelaninę w centrum Pragi. Już dziś wiemy, że zginęło w niej 15 osób. Czeska policja szuka związku pomiędzy tragicznym wydarzeniem, a inną, niewyobrażalnie okrutną zbrodnią, która miała miejsce tydzień temu na obrzeżach Pragi. Ktoś zastrzelił ojca i jego 2-miesiączne dziecko.

Za obie tragedie może odpowiadać ten sam sprawca.

Portal Novinky.cz przekazał informacje, że policja intensywnie analizuje możliwe związki między wczorajszą strzelaniną w Pradze a morderstwem ojca i jego 2-miesięcznej córki. Obecnie najbardziej prawdopodobna hipoteza sugeruje, że zabójca, który dokonał terroru na terenie wydziału polonistyki Uniwersytetu Karola w Pradze, może być odpowiedzialny za śmierć dwóch ofiary znalezionych w lesie Klánovice pod koniec ostatniego tygodnia. Szef czeskiej policji, Martin Vondrášek, podał te informacje podczas konferencji prasowej w czwartkowy wieczór.

15 grudnia, na skraju czeskiej stolicy, w lesie, odkryto ciała 32-letniego mężczyzny i jego 2-miesięcznej córki. Świadkowie zdarzenia donosili o słyszanych strzałach. Kobieta natknęła się na dziecięcy wózek między drzewami, a dwa metry dalej znalazła ciało mężczyzny. Policja, po otrzymaniu zgłoszenia, ustaliła, że 32-latek padł ofiarą 4 strzałów w głowę. Sprawca bestialsko zastrzelił również niemowlę. Niestety funkcjonariusze nie trafili na żaden ślad zabójcy.

Policja podejrzewa, że sprawcą zbrodni może być napastnik z Pragi. Na chwilę obecną nie jest jasne, czy miał on jakiekolwiek powiązania z ofiarami. Szaleniec posiadał wiele sztuk broni, a teraz policja prowadzi śledztwo, aby ustalić, czy któraś z nich została użyta do zabójstwa w lesie Klánovice.

Kim jest zabójca z Pragi?

2023-12-22

Anna Jadowska-Szreder