R E K L A M A
R E K L A M A

List pastuchów do baranów [FELIETON MARTENKI]

Pierwszego września polscy rodzice otrzymali list, który rewolucjonizuje edukację. Oto grupa świetnie uposażonych, bezżennych hipokrytów, niemających praktyki pedagogicznej ani doświadczeń ojcowskich, postanowiła pokazać swój lwi pazur.

Rys. Tomasz Wilczkiewicz

Nie zapisujcie dzieci na historię! – zawołali drukowanymi literami starzy kawalerowie. – To szkodliwe i zbędne. Dzieciarni wystarczą żywoty świętych! – Zwolnijcie – wołali dalej pasterze – dzieci z geometrii, bo Euklides nie był rzymskim katolikiem, tylko greckim bezbożnikiem! – wreszcie: – Zakażcie im geografii, to czysta demoralizacja! Czy mają usłyszeć herezję, że ziemia jest kulą i nie dźwigają jej żółwie…

Oczywiście, dworuję sobie z listu biskupów, którzy znów przypomnieli o swoich fobiach, obsesjach i seksualnych dziwactwach, więc nakazują rodzicom, by nie posyłali dzieci na lekcje edukacji zdrowotnej. Już sam apel, by nie posyłać dzieci na jakąkolwiek edukację, usprawiedliwia mój komediowy wstęp, ale pragnienie duchownych, by odebrać dzieciom szansę wiedzy, uzasadnia zarazem przesłankę, że z duszpasterzy zostały pastuchy, a z duszyczek barany.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-09-10

Henryk Martenka