R E K L A M A
R E K L A M A

Donald Tusk o szczycie w Paryżu. „Była zgoda i jednomyślność”

Po nieformalnym spotkaniu w Paryżu premier Donald Tusk podkreślił w poniedziałek wieczorem, że było to jedynie wstęp do nadchodzących wydarzeń. Zaznaczył także, że uczestnicy spotkania podzielali stanowisko Polski w kluczowych kwestiach. W tym samym czasie USA i Rosja przygotowują się do spotkania – Ukraina i UE nie zostały zaproszone.

Fot. Wikimedia

Wczoraj informowaliśmy o nieformalnym spotkaniu europejskich liderów, poświęconym sytuacji na Ukrainie i bezpieczeństwu Europy. Polskę reprezentował premier Donald Tusk. Po spotkaniu w Paryżu premier Donald Tusk wyraził zadowolenie, że wszyscy uznali intensyfikację współpracy sojuszników za kluczowy interes Europy.

Po różnych wypowiedziach z Monachium, niektórych emocjonalnych, z satysfakcją usłyszałem od wszystkich bez wyjątku, że w interesie i tych państw, które były tu reprezentowane, i całej Europy, jest jak najpilniejsze i intensywne działanie na rzecz wzmocnienia współpracy sojuszników. Dotyczy to także tych ewentualnych przyszłych rozmów dotyczących zakończenia wojny – oznajmił premier. 

Donald Tusk podkreślił jednocześnie, iż takie spotkania nie kończą się decyzjami.

Należy wzmocnić obronność

Nasi europejscy partnerzy zdają sobie sprawę, że nadszedł czas na dużo większą zdolność Europy do samoobrony. Była zgoda i jednomyślność, że wyraźne zwiększenie wydatków na obronność jest czymś absolutnie koniecznym i nie ma się co irytować, jeśli sojusznik amerykański mówi: wydawajcie więcej, bądźcie silniejsi i odporniejsi – relacjonował.

Premier podkreślił, że nie ma całkowitej pewności co do przebiegu ewentualnych negocjacji ani zakończenia konfliktu w Ukrainie. Zaznaczył jednak, że wszyscy uczestnicy spotkania są zgodni co do tego, że Unia Europejska oraz jej sojusznicy, tacy jak Wielka Brytania i Norwegia, będą w stanie stabilizować sytuację w regionie i skutecznie wspierać Ukrainę w obronie suwerenności. Warunkiem tego jest jednak zdolność Europy do skutecznej obrony przed zagrożeniami, czego – jak stwierdził – obecnie brakuje.

Wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni co do konieczności wzmocnienia działań na rzecz obrony wschodniej granicy. Podkreślił, że istnieje świadomość, iż to właśnie Polska oraz inne państwa wschodniej flanki Europy będą potrzebować szczególnego wsparcia.

USA nie chce współpracować z UE?

Premier podkreślił, że europejscy przywódcy są zgodni co do potrzeby wzmacniania współpracy, solidarności i jedności między sojusznikami w kontekście gwarancji bezpieczeństwa i stabilności Ukrainy. Zaznaczył, że Europa i Stany Zjednoczone powinny ściśle współpracować.

Obecna sytuacja nie wygląda optymistycznie pod tym względem. We wtorek w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, odbędzie się pierwsze od początku wojny na Ukrainie spotkanie wysokiej rangi delegacji ze Stanów Zjednoczonych i Rosji. Rozmowy będą dotyczyć odbudowy wzajemnych relacji oraz przygotowań do potencjalnych negocjacji pokojowych w sprawie Ukrainy. Niestety, w spotkaniu nie wezmą udziału przedstawiciele ani Ukrainy, ani Unii Europejskiej.

Uczestnicy wtorkowego spotkania zaznaczają, że nie oczekują konkretnych ustaleń. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Tammy Bruce, wyjaśniła, że rozmowy będą kontynuacją wcześniejszej rozmowy telefonicznej między Trumpem a Putinem i mają na celu ocenę możliwości dalszych działań. Zaznaczyła, że Waszyngton chce przede wszystkim ocenić, czy Rosja rzeczywiście jest gotowa do wznowienia dialogu.

Nie sądzę, żeby to było coś szczegółowego lub żeby to był krok w kierunku jakichś negocjacji – zaznaczyła.

2025-02-18

Opr. AJS na podst. PAP, Onet, WP.