Premier Donald Tusk w rozmowie z Gazetą Wyborczą odniósł się do relacji z nowym prezydentem Karolem Nawrockim oraz do skutków jego zwycięstwa w wyborach. Według szefa rządu, największym przegranym tego wyniku nie jest jego obóz polityczny, lecz Jarosław Kaczyński, który traci wpływy na prawicy.
Tusk zauważa, że Nawrockiemu sprzyja obecny układ polityczny i czas, jaki ma przed sobą – pięcioletnia kadencja daje mu duży komfort działania bez konieczności podejmowania trudnych decyzji.
Przed Nawrockim jest pięć lat. Jak na polską politykę, to szmat czasu. A największym problemem Kaczyńskiego jest fakt, że Braun i Sławomir Mentzen ewidentnie krążą wokół Nawrockiego i traktują go jako ewentualnego lidera – wskazuje.
Zdaniem premiera, nowy prezydent nie jest zainteresowany budowaniem relacji z rządem, a jego postawa potwierdza brak chęci współpracy.
Nowe kompetencje prezydenta
Premier zwraca uwagę, że w ostatnich latach rola prezydenta w Polsce uległa zmianie. Dwie kadencje Andrzeja Dudy, poprzez liczne ustalenia z PiS oraz poszerzenie uprawnień urzędu, doprowadziły do sytuacji, w której głowa państwa ma realny wpływ na decyzje rządu i może skutecznie blokować jego działania. Tusk podkreśla, że Nawrocki chętnie korzysta z tych narzędzi.
Prezydentura w Polsce dawno przestała być żyrandolowa, bo, paradoksalnie, najsłabszy prezydent w naszej najnowszej historii, Andrzej Duda poprzez różne dziwne układy i targi z PiS otrzymał ustawowo dodatkowe kompetencje. To plus różne interpretacje konstytucji i uzus wynikający z wieloletniej praktyki daje prezydentowi realną możliwość psucia, wpływania, blokowania – ocenił Tusk.
Mimo wyraźnych różnic światopoglądowych premier deklaruje, że zależy mu na dobrej współpracy instytucjonalnej z prezydentem. Jednocześnie zaznacza, że obecna postawa Nawrockiego osłabia relacje między rządem a głową państwa, co jego zdaniem szkodzi funkcjonowaniu państwa. Jako przykład wskazuje ostatni kryzys dotyczący nominacji oficerskich w służbach specjalnych, wstrzymanych przez prezydenta, które wymagają kontrasygnaty premiera.