Muzyka w genach
Natalia Kukulska (49 l.) przelała swoje talenty na dzieci. Trójka jej pociech także kocha muzykę i świetnie odnajduje się w świecie sztuki. Jej jedyny syn Jan (25 l.) już prężnie rozwija własną karierę muzyczną. „Jan Dąbrówka jest najstarszym dzieckiem, a także jedynym synem Kukulskiej i Michała Dąbrówki. Ma dwie młodsze siostry: Annę (ur. 2005 r.) i Laurę (ur. 2017 r.). Jego domeną jest perkusja, jednak potrafi grać także na innych instrumentach, w tym na marimbie. Młody muzyk ma już za sobą całe morze różnych doświadczeń. Grał m.in. u boku swojej mamy na koncercie w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, ale także na innych scenach u boku innych znanych artystów młodego pokolenia, m.in. Zalii, Franka Warzywa czy Młodego Buddy. Na swoim koncie na Instagramie Jan Dąbrówka często dzieli się zdjęciami z koncertów oraz zdradza fanom, z kim szykuje następny projekt” – czytamy w Vivie!
„Babcię nazwała potworem”
Caroline Derpienski (24 l.), pochodząca z Białegostoku modelka, zbudowała nazwisko na skandalach, głównie dzięki kontrowersyjnym wypowiedziom i medialnym wojenkom, które co rusz rozkręca. Teraz okazuje się, że niezbyt dobrze układa się jej z rodziną. „(…) Caroline niejednokrotnie wspominała w wywiadach, że z ojcem nie utrzymuje żadnych kontaktów i nie ma najmniejszego zamiaru tego zmieniać. Podobnie z babcią, którą zresztą nazwała potworem. Familia celebrytki zdecydowała się powziąć kroki i pozbawić dollarsową królową ustawowego prawa do zachowku (…)” – dowiadujemy się z Pudelka.
Spokój po karierze w TVP przerwany
Plotek pisze, że od kiedy Rafał Brzozowski (44 l.) odszedł z Telewizji Polskiej, zrobiło się o nim wyjątkowo cicho. „Na brak pracy jednak nie mógł narzekać – otworzył własny pensjonat i skupił się na różnych projektach. Wiadomo, że m.in. występuje podczas prywatnych eventów. Okazuje się jednak, że medialna cisza nie uchroniła go przed… stalkerką. Brzozowski podzielił się właśnie z fanami informacją, że jest prześladowany przez kobietę, która podaje się za jego żonę (…). – Od pewnego czasu mam do czynienia z kobietą, która uważa się za moją żonę i tak przedstawia się w kontaktach z osobami, do których pisze. Osoba ta rozsyła wiadomości zawierające groźby, dzwoni do ludzi, wysyła niepokojące treści i wprowadza w błąd moich obserwatorów, próbując nawiązywać z nimi bezpośredni kontakt, m.in. dzwoniąc do ich miejsc pracy. Stalkerka zaczęła nawiązywać kontakt z osobami, które prowadzą fałszywe konta Brzozowskiego, a na jego tłumaczenia reaguje agresją i obraźliwymi komentarzami. – Wypowiedzi te, które przedstawiają mnie w negatywnym świetle i sugerują nieuczciwość, naruszają moje dobre imię oraz dobra osobiste – podkreślił Rafał Brzozowski. – Z przykrością muszę również poinformować, że od jakiegoś czasu mam do czynienia z przypadkiem uporczywego nękania. Osoba nieznana mi z tożsamości pojawia się na terenie Brzozowego Dworu w Zamościu, gdzie została zarejestrowana przez kamery monitoringu. Tego rodzaju działania noszą znamiona stalkingu i są powodem poważnego niepokoju – dodał (…)”.
Nie tylko pielęgnacja i sport
Małgorzata Kożuchowska (54 l.) ujawniła portalowi jastrzabpost, że nie ma problemu ze starzeniem się i zmianami, które zachodzą w niej wraz z upływem czasu. „Podkreśliła, że dba o siebie nie tylko poprzez odpowiednią pielęgnację, sport czy zdrowe odżywianie się, ale też właśnie poprzez psychoterapię. – Od jakiegoś czasu chodzę na terapię, co mi bardzo pomaga. Staram się organizować czas dla siebie, nie mieć z tego powodu specjalnych wyrzutów sumienia. Myślę, że to jest domena kobiet, że jeżeli poświęcamy sobie czas, to potem mamy wielkie wyrzuty sumienia. Tak organizuję swój czas, żeby jednak była większa harmonia między moją aktywnością zawodową a czasem na odpoczynek oraz czasem dla domu, dla najbliższych, rodziny, przyjaciół. Dodała, że możliwość chodzenia na terapię jest dla niej ważna nie tylko jako dla kobiety, ale też jako dla aktorki. – Uważam, że to bezcenne, że mamy dzisiaj takie możliwości, że są ludzie, którzy profesjonalnie zajmują się naszym zdrowiem psychicznym, tym, co jest dla nas dobre, mają bardzo konkretną wiedzę i narzędzia, żeby nam pomóc zrozumieć samych siebie. To jest bezcenne dla mnie osobiście, prywatnie, ale też jako dla aktorki, czyli osoby, która zajmuje się psychiką, wchodzi w skórę czy w buty innych ludzi, przeżywa głęboko ich emocje, by mieć taką pomoc radzenia sobie właśnie z tymi emocjami, oczyszczania się z tych emocji. Cieszę się, że mam taką możliwość i nie wstydzę się o tym mówić.
Burza wokół Bosackiej
W sieci krąży nagranie, na którym Katarzyna Bosacka (53 l.) zachwala tajemniczy środek na powiększenie biustu, przy okazji obrażając wiele Polek. „Padły słowa, które wywołały burzę: nazwałam głupimi te, które wciąż powiększają biust operacjami. W nagraniu Bosacka ma rzekomo zachwalać naturalne metody powiększania piersi. Padają obietnice: – Ta formuła pomogła już tysiącom kobiet unieść i powiększyć biust o kilka rozmiarów – słyszymy. „Problem w tym, że dziennikarka nigdy tego nie powiedziała – to spreparowana reklama, w którą perfidnie wmanewrowano jej wizerunek (…). Dziennikarka szybko zareagowała, publikując na swoim oficjalnym profilu fragment tej zmanipulowanej reklamy. Opisała go wprost: – Jestem w szoku, że można tak perfidnie wykorzystać czyjś wizerunek, posługując się sztuczną inteligencją. Nie wierzcie we wszystko, co widzicie w sieci. To fake news. Jej wpis to jasne ostrzeżenie dla fanów, by nie dali się nabrać na tego typu manipulacje. To typowy przykład oszustwa, w którym wizerunek oraz głos znanej osoby jest wykorzystywany bez jej zgody do promocji wątpliwych produktów (…)” – czytamy w Super Expressie.