Czym był ten „kontent”?
Na wspomnianą kwotę składało się 20 umów licencyjnych dotyczących audycji „Poland Daily”, filmu „Patrzę na Ciebie Warszawo”, który został wyemitowany na antenie Telewizji Republika 15 sierpnia 2018 roku, oraz umowy dotyczące współpracy w zakresie produkcji programów telewizyjnych, spotów reklamowych i innych. W raporcie audytorów Polskiej Fundacji Narodowej, opisanym przez Onet, wskazano, że taka współpraca między fundacją a telewizją definitywnie zniekształcała rachunek zysków i kosztów rozdzielonych pomiędzy PFN i TVR na korzyść TV Republiki.
Zgodnie z tym, co podają kontrolerzy, w pierwszych trzech miesiącach współpracy wsparcie dla TV Republika wynosiło 600 tys. zł miesięcznie w ujęciu netto, a od czwartego miesiąca kwota ta spadła do 300 tys. zł netto. Zauważają oni również, że współpraca z Telewizją Republiką polegała głównie na akceptacji oferty TVR, która w danym czasie była uznawana przez stację za realizującą ogólną misję PFN, zamiast na zamawianiu działań o określonych parametrach, zgodnych z konkretnymi celami fundacji.
Działanie na niekorzyść TVP
W audycie wskazano też, że fundacja należąca do Skarbu Państwa działała na niekorzyść Telewizji Polskiej. Od listopada 2021 roku istniała już anglojęzyczna, państwowa stacja TVP World, co sprawiało, że finansowanie Telewizji Republika nie miało uzasadnienia, gdyż stanowiła ona konkurencję dla tej państwowej stacji.
W związku z tym działania Polskiej Fundacji Narodowej powinny być traktowane jako nieuzasadnione wsparcie dla treści informacyjnych w prywatnej telewizji, co w konsekwencji wzmacniało konkurencję wobec państwowej telewizji. Takie postępowanie było sprzeczne z interesem publicznym i misją PFN.
Sakiewicz broni Daily 24
Sakiewicz w nawiązaniu do zarzutów wyjaśnił Onetowi, że współpraca z fundacją rozpoczęła się w wyniku kryzysu w relacjach Polski z Izraelem, wywołanego nowelizacją ustawy o IPN. Ustawa ta miała na celu ukaranie za „przypisywanie Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką”, co miało być odpowiedzią na pojawiające się na Zachodzie określenia dotyczące „polskich obozów koncentracyjnych”. Władze USA i Izraela obawiały się jednak, że taki zapis może być wykorzystany do ścigania badaczy Holocaustu i ocalałych. W wyniku tego powstał poważny kryzys w relacjach między PiS a administracją Donalda Trumpa oraz rządem Binjamina Netanjahu.
Sakiewicz twierdzi, że to on zaproponował działania mające na celu poprawę stosunków między Polską a Izraelem. Na początku 2018 roku, po zauważeniu oznak kryzysu, skontaktował się z izraelskim politykiem, który działał na rzecz poprawy relacji polsko-żydowskich (nie ujawniając jego nazwiska). Zaproponował projekt mający na celu złagodzenie kryzysu poprzez zmiany w ustawie o IPN w zamian za silne zobowiązanie rządu Izraela do obrony dobrego imienia Polski. Projekt zyskał nieoficjalne wsparcie dyplomacji USA. Sakiewicz twierdzi, że rozwiązaniem kryzysu miało być uruchomienie portalu Poland Daily 24. Zobowiązał się przedstawić ten pomysł polskiemu premierowi i innym kluczowym politykom, a równocześnie uruchomić anglojęzyczne pasmo, które miało zwalczać antypolonizm i antysemityzm oraz przeciwdziałać rosyjskiej propagandzie wymierzonej przeciwko Polsce.
Tłumaczenie to jednak nie jest przekonujące, gdyż to właśnie wobec dziennikarzy TV Republiki dosyć często padały oskarżenia o antysemityzm. Jako przykład podać można tu Rafała Ziemkiewicza twierdzącego, że obozy koncentracyjne były żydowskie.
Samo „Poland Daily” miało pierwotnie stanowić audycję nadawaną wyłącznie w TV Republika. Po czasie pojawił się jednak portal internetowy o identycznej nazwie, jednak jego wydawcą nie była wspomniana Republika.