Gdzie znajduje się polska piłka? Kabaret KLIKA

Nie ukrywam, przeciwnie – głośno mówię o tym, że jestem uzależniony od telewizorni bardziej niż moje dzieci od internetu! Bywają takie dni, że z pilotem prawie się nie rozstaję. Pstrykam, skaczę z kanału na kanał i narzekam, że nie ma czego oglądać!

Źródło: iStock

Czasem tak bardzo jestem zirytowany, że mam ochotę rzucić laczkiem w ekran! Nie trawię bloków reklamowych, nie znoszę rozrywkowej szmiry dominującej w większości stacji telewizyjnych. Ale to wcale nie znaczy, że moja irytacja jest tak wielka, że mógłbym bez żalu zrezygnować z oglądania telewizyjnej chały i pójść ochoczo z żoną na długi spacer, do centrum handlowego na zakupy czy do opery posiedzieć trzy godziny w niewygodnym fotelu odbierającym ochotę do oglądania czegokolwiek!

No NIE! Na tego typu relaks, spędzanie wolnego czasu nie jestem jeszcze psychicznie i fizycznie gotowy. Nie potrafiłbym wykrzesać w sobie tyle radości i entuzjazmu, żeby przykryć moją niechęć do oddania się preferowanej przez małżonkę rozrywce! Z dwojga złego zdecydowanie wolę siedzieć przed telewizorem i oglądać nawet najgłupsze z głupich dyskusji – konkretnie te dotyczące kondycji naszej reprezentacji kopiącej piłkę! Ostatnio bawiłem się setnie, słuchając takiej właśnie dysputy.

Szczerze zatroskani dziennikarze, trenerzy, działacze formą naszej drużyny zastanawiali się, dociekali: co się dzieje z polską PIŁKĄ NOŻNĄ, w jakim ona właściwie jest staniew jakim znajduje się miejscu? No właśnie, w jakim?! Na to ważne pytanie powinni Polacy niezwłocznie otrzymać konkretną odpowiedź. Dłużej nie można zwlekać – trzymać kibiców w niepewności! Ja, laik obserwujący z boku owo zjawisko – całe to zamieszanie – mniemam, że: nasza piłka nożna z całą swoją strukturą, klubami, piłkarzami, zarządami i działaczami znajduje się w D…E!!!

Jeżeli zaś idzie o dokładne, wręcz precyzyjne jej ulokowanie, to z całą powagą i odpowiedzialnością za słowa twierdzę, że jest ni mniej, ni więcej, tylko GŁĘBOKO w D…E! Jaki wypływa z tego faktu wniosek? Jakie to ma znaczenie dla przyszłości polskiej piłki nożnej? – oto są pytania. Sądzę, że podstawowe – zasadnicze. Bez owej wiedzy nic nie ruszy z miejsca! Cała ta piłkarska machina nie będzie sprawnie działała – reprezentacja nie wygrzebie się, nie wyjdzie z kryzysu, choćby grało w niej jedenastu Lewandowskich! Biało-Czerwona drużyna będzie nadal wyłącznie dostawcą rozczarowania i goryczy. Przyjdzie taki czas, że polskie gwiazdy futbolu będą takie marne, że nie zagrają nawet w telewizyjnej reklamie! Żeby nie doszło do ośmieszenia Przenajświętszej Rzeczpospolitej, trzeba niezwłocznie odpowiedzieć na powyższe pytania!

Bez względu na koszty, za wszelką cenę należy ustalić, czy polska piłka nożna spoczywająca w tym adekwatnym do jej poziomu gry miejscu będzie się posuwać dalej w głąb czy może jednak odwróci trend, zrobi zwrot i zacznie zmierzać w kierunku wyjścia – na światło dzienne! Innej drogi nie ma i nie będzie! Jaka doktryna zwycięży w Polskim Związku Piłki Nożnej, dowiemy się podczas eliminacji do kolejnych MISTRZOSTW.

PS Do poziomu reprezentacji dostosowali się kibice, którzy z lubością śpiewają – w koło Macieju – Polska, Biało-Czerwoni! Ale, CO Biało-Czerwoni?! Tego nie WIEDZĄ! 

2024-11-27

Antoni Szpak