Europosłowie Konfederacji są podzieleni. Brauna z kolei nie chce żadna frakcja

Konfederacja w wyborach europarlamentarnych uzyskała sześć mandatów. Szczęśliwcy, którym udało się uzyskać mandat, nie są jednak jednomyślni. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że politycy tej formacji mają zamiar dołączyć do odrębnych obozów.

Grzegorz Braun (kanał YouTube polityka)

AfD lub Orban

Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami w Parlamencie Europejskim europosłowie Konfederacji będą podzieleni. Stanisław Tyszka, Marcin Sypniewski oraz Ewa Zajączkowska-Hernik zamierzają dołączyć do grupy tworzonej przez Alternatywę dla Niemiec (AfD). Z kolei Anna Bryłka i Tomasz Buczek prowadzą negocjacje w sprawie dołączenia do frakcji Viktora Orbana. Pod znakiem zapytania stoi natomiast przyszłość Grzegorza Brauna.

Radio Zet zapytało o zdanie Krzysztofa Bosaka. Ten nie potwierdził, ale też i nie zdementował pogłosek na ten temat. Polityk przyznał:

Konfederacja z AfD w PE? Faktycznie od wielu tygodni trwają rozmowy z najróżniejszymi partiami: konserwatywnymi, narodowymi, wolnościowymi, eurosceptycznimi. Jest niewykluczone, że niektórzy nasi europosłowie przystąpią do grupy stworzonej przez AfD.

Anna Bryłka oficjalnie jednak zadeklarowała, że nie zamierza dołączyć do AfD. Wielkopolska polityczka wytłumaczyła, dlaczego zdecydowała się na taki krok:

Stosunek tej partii do Nord Stream I i Nord Stream II oraz wypowiedzi niektórych członków ugrupowania, które są wprost sprzeczne z polskim interesem narodowym, nie pozwalają myśleć o zbudowaniu zaufania i konstruktywnej współpracy w jednej grupie politycznej.

Co z Grzegorzem Braunem?

Najbardziej problematyczny spośród sześciu polityków Konfederacji wydaje się być Grzegorz Braun. Wiadomym jest, że polityk podobnie jak Anna Bryłka nie dołączy do AfD, ale w jego przypadku bynajmniej nie chodzi o poglądy, a o fakt, iż Niemcy nie chcą go widzieć w tymże ugrupowaniu. Kilka źródeł PAP wskazuje, że AfD w swej awersji do Brauna nie jest jedyne, gdyż wiele różnych frakcji nie wyobraża sobie posiadania go w swych szeregach.

Media informują, że AfD zaprosiła do współpracy eurosceptyczne partie z kilku krajów, w tym Rekonkwistę z Francji, Konfederację z Polski, Odrodzenie z Bułgarii, Se Acabo La Fiesta z Hiszpanii, Wolność i Demokrację Bezpośrednią z Czech, Hnutie Republikę ze Słowacji, Ruch Naszej Ojczyzny z Węgier oraz Związek Narodu i Sprawiedliwości z Litwy.

Nowa frakcja spełniła wymagany próg minimum 23 europosłów z siedmiu krajów członkowskich UE i wstępnie szacuje się, że będzie miała 28-29 europosłów.

2024-07-10

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Salon24, wPoznaniu.pl, Radio Zet, PAP