Wsłuchanie się w głos związkowców?
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponuje 7,8-procentowy wzrost pensji w budżetówce na przyszły rok. Resort finansów natomiast sugeruje podwyżkę o 4,1 proc., zgodną z prognozowaną inflacją i ustawowymi minimum. Związki zawodowe domagają się z kolei wzrostu wynagrodzeń o 15 proc. Temat zostanie omówiony na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów.
Różnice w kwestii podwyżek wynagrodzeń w budżetówce to nie jedyny spór między resortami polityki społecznej i finansów. W sprawie minimalnego wynagrodzenia również mają one odmienne opinie. Ministerstwo Finansów proponuje podwyżkę do 4595 zł, podczas gdy minister Dziemianowicz-Bąk chce wzrostu do 4626 zł.
Rząd musi wypracować wspólne stanowisko przed spotkaniem Rady Dialogu Społecznego, gdzie zapadnie ostateczna decyzja. Eksperci przewidują, że kwestie płac mogą wywołać dalsze konflikty w rządzie. Niedawno minister Dziemianowicz-Bąk zaskoczyła premiera Tuska, mówiąc o potrzebie ustalenia pensji minimalnej na poziomie 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, co premier szybko zdementował.
Dodatkowo, porażka Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego zmusiła polityków tej formacji do bardziej zdecydowanego domagania się realizacji swoich postulatów. Związkowe organizacje negatywnie odebrały zaproponowane rozwiązania, oczekując wzrostu wynagrodzeń na poziomie 15% (warto przypomnieć, że w bieżącym roku pensje w budżetówce wzrosły o 20%).
Wszystko wyjaśni się na spotkaniu
Rząd planuje spotkanie w czwartek, 13 czerwca o godzinie 10:00, podczas którego omówione zostaną wzrost płac w budżetówce, podwyżka płacy minimalnej, minimalna stawka godzinowa oraz założenia makroekonomiczne do budżetu państwa na 2025 rok. Zwiększenie wynagrodzeń pracowników zależnych od decyzji rządu jest kluczowym elementem tych rozmów.
Money.pl dotarło do jednej z osób z kręgu Lewicy, której liderką jest minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Powiedziała ona, iż postulowane jest, aby wzrost wynagrodzeń w budżetówce odzwierciedlał procentowo wzrost płacy minimalnej.
Średnioroczny wzrost wynagrodzeń pracowników sektora budżetowego jest corocznie przedmiotem negocjacji na forum Rady Dialogu Społecznego (RDS). Rada Ministrów ma obowiązek przedstawić swoje propozycje w tej kwestii RDS oraz ogólnokrajowym organizacjom związków zawodowych pracowników sektora publicznego do 15 czerwca każdego roku.
Prognozy na przyszły rok
Obecna sytuacja może doprowadzić do konfrontacji pomiędzy ministrami rządu. Istnieje ryzyko sporu zwłaszcza w kontekście przyszłorocznego budżetu, który, w przeciwieństwie do obecnego, jest wynikiem działań obecnej administracji, nie zaś poprzedniego rządu Mateusza Morawieckiego. Szczególną rolę odgrywa minister Domański, który może blokować kosztowne inicjatywy koalicjantów.
Różnice zdań pomiędzy Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej a resortem finansów dotyczą nie tylko wynagrodzeń w sferze budżetowej, ale także płacy minimalnej na rok 2025. MRPiPS proponuje wzrost o 7,6%, do kwoty 4626 zł brutto, podczas gdy MF opowiada się za wzrostem o 6,8% do tej samej kwoty.