Zbliżała się godzina dwunasta trzydzieści. Padający od rana deszcz nie ustawał. Inspektor Nerak zaparkował przed kamienicą, na której parterze znajdował się sklep monopolowy, i wysiadając z auta, nie zauważył kałuży. Zaklął pod nosem i szybkim krokiem ruszył w kierunku budynku. W mieszkaniu na pierwszym piętrze przywitała go młoda kobieta i poinformowała: – Nazywam się Bożena
2024-02-26
Zagadka kryminalna. To był bardzo drogi zegarek
Wojciech Chądzyński