Sprawy nabrały przyspieszenia po tym, gdy sąd zamienił areszt sercanina na poręczenie majątkowe. Najpierw rano w piątek 25 października kwotę 350 tys. zł wpłacił na konto prokuratury wiceprowincjał ks. Witold Janusz z zakonu sercanów, a kilka godzin później ksiądz Michał Olszewski był już wolny. W areszcie przesiedział 213 dni. O księdzu Michale zrobiło się głośno,
2024-11-04
Duchowny czeka na proces w domu zakonnym
Tomasz Barański