2024-09-29

Boguś. Żegnamy wybitnego dziennikarza, a przede wszystkim przyjaciela

Nie mogę się pogodzić z tym, że muszę o nim pisać „był”, a nie „jest”. Zawsze imponował mi swoją niespożytą energią. Nie utracił jej nawet po przejściu na emeryturę. Nieraz pracowaliśmy po kilkanaście godzin bez przerwy, a ja miałem wrażenie, że Boguś mógłby pisać drugie tyle non stop. Nigdy nie widziałem go zmęczonego pracą. Jakieś

Marek Kondraciuk
2024-08-09

Badam teren. Rozmowa z ADAMEM MARCINIAKIEM

– Mam wrażenie, że po zakończeniu gry w piłkę dopiero teraz trafiłeś w swoje naturalne środowisko… – Mówisz o aktywności w mediach… Dla mnie środowiskiem naturalnym jest sport. W połowie zeszłego sezonu, kiedy przesunięto mnie do drugiej drużyny ŁKS-u, zrozumiałem, że to mogą być ostatnie momenty, kiedy jestem w sporcie. Błyskawicznie zdałem sobie sprawę, że

Maciej Woldan