Sojusz najbogatszych z najbiedniejszymi, którzy oddali im władzę, jest jeszcze niewypróbowanym wariantem ustroju państwowego, bo zwykle te grupy z dwu różnych biegunów społeczeństwa w najlepszym wypadku się nie cierpią, a zwykle sobą pogardzają. Czy biedacy wyjdą na tym jak Zabłocki na mydle, za które będą musieli bogatym teraz płacić jeszcze więcej, czy też w zadziwiający
2025-03-08
Co nas ubogaci? [FELIETON OGÓRKA]
Michał Ogórek