Jest czerwiec 2023 roku, 6 rano, czekam na dworcu Kijów Pasażerski na pociąg do Kramatorska. Podjeżdża skład. Wagony się wypełniają. Na peronie żołnierze i żegnające ich rodziny – żony, matki, dzieci. Leją się łzy. Ci ludzie nie wiedzą, czy jeszcze się zobaczą. Takie sceny znałem tylko z filmów, a po rosyjskiej agresji na Ukrainę to dzieje się naprawdę. Alarm lotniczy Pociąg do Kramatorska jedzie
2023-06-28
Wojna ma odgłos burzy. Jak wygląda obecnie życie na Ukrainie?
Michał Kurowicki