Puma ST X to teoretycznie usportowiony miejski crossover. Według amerykańskiego producenta zapewnia „ekstremalne wrażenia z jazdy”. Tych ma dostarczyć raptem 1-litrowy, 170-konny, 3-cylindrowy, benzynowy motor. Czy faktycznie jest się czym ekscytować? Tydzień temu przedstawiałem nowego Nissana Juke’a, którego rasowy i zawadiacki wygląd absolutnie nie szedł w parze z doznaniami zza kierownicy. Juke jeździł nad wyraz
2024-08-27
Męczący ten sport. Recenzja Forda Pumy ST X
Maciej Woldan