Już nie jest taki wyniosły, zarozumiały i hardy. Stara się być przyjazny, kontaktowy. Na korytarzach sejmowych zauważa dziennikarzy, nie ucieka przed nimi – nie stroni od rozmowy i odpowiedzi na ich pytania. No robi, co tylko może ten wyjątkowo cyniczny kaczystowski politruk, żeby ocalić swoje nędzne rządy od zapomnienia. Zupełnie niepotrzebnie. Polacy szybko nie zapomną o
2024-05-15
Morawiecki i jego nadmuchiwanie. Kabaret Klika
Antoni Szpak