Spora część blisko półmilionowej publiczności oszołomiona różnymi używkami zdążyła zasnąć. Tylko nieliczni widzowie trzymali się na nogach. „Kiedy wyszedłem na scenę o godzinie 2.30, zobaczyłem przed sobą tłum ludzi” – wspomina Fogerty. – „Wyglądali jak ja, tyle że niektórzy nie mieli na sobie ubrań i przeważnie spali. Zagraliśmy kilka szybkich kawałków, żeby ich rozruszać, po
Tag: legenda
W Anachowie straszy [REPORTAŻ ANGORY]
Anachów leży na Opolszczyźnie pod Głogówkiem. Parę kilometrów dalej, w niewysokich górach, przebiega granica z Czechami. Chodzi o dzisiejszą granicę, bo kiedyś wystarczyło przejść we wsi Kazimierz przez mostek (Anachów jest przysiółkiem Kazimierza), by znaleźć się na Morawach. Zresztą sam Kazimierz (a z nim Anachów), należały jeszcze niedawno do Prus. Szybko się tu wszystko zmieniało,
Cesarz dyryguje już z góry. Franz Beckenbauer nie żyje
Dokonał wielkiej sztuki, zdobywając piłkarskie mistrzostwo świata zarówno w roli zawodnika i kapitana drużyny (1974 r.) oraz jako selekcjoner reprezentacji (1990 r.). Drugiego takiego jak Beckenbauer nie było i nie będzie, zgodnie twierdzą pogrążeni w żałobie Niemcy. – Ludzie mogą z dumą powiedzieć, że oglądali piłkę nożną w czasach Franza Beckenbauera. Nikt nigdy mu nie dorówna… – powiedział