Zadaje kłam istnieniu monolitu, jakim miałoby być izraelskie społeczeństwo, spójne religią i przeszłością. Takiego Izraela nie ma. Książka Górskiego nie jest monografią zjawiska ani nie jest opracowaniem naukowym. Nie jest też solidnie udokumentowaną analizą opartą na aktach sądowych. To powierzchowna relacja wynikła z lektury prasy i internetu i choć autor powołuje się na wizyty i
2024-10-28
„Gangi Izraela”. Koka, bitcoiny i menora
Henryk Martenka