Dowiódł też tego życiem, bo kilkanaście lat spędził w Azji, będąc korespondentem PAP, podróżującym publicystą i wykładowcą, wreszcie ambasadorem RP w Indiach. Czasu nie zmarnował, uświadamiając czytelnikom, że niezwykły świat narodów indyjskich fascynuje nas dlatego, że jest kompletnie różny od zachodnioeuropejskiego kodu kulturowego, co tylko pogłębia poczucie braku koherencji. Wydany latem tego roku obszerny esej
2024-12-23
Indyjski splot. „Una Devi na kongresie dusz”
Henryk Martenka