Tyle że piłkarze są jacy są (co widać po sukcesach), więc nie pomyśleli, że rżną gałąź, na której siedzą, natomiast koalicjanci zachowali czujność i uniknęli zguby, która czekałaby ich, gdyby opaskę drużyny rządowej przejął kto inny. Mimo tej różnicy i jednych, i drugich łączy poczucie, które posłanka Mucha nazwała uczenie „samozajebistością”. Nie wiecie, co to?
2025-06-20
Lewy do Rudego [FELIETON MARTENKI]
Henryk Martenka