Beqa W lokalnym dialekcie znana jako Benga. 10 km od południowego wybrzeża Viti Levu, czyli największej wyspy Fidżi. Sześć małych wiosek i trzy resorty turystyczne. Docieramy tu po 40-minutowym rejsie, rzucani po pokładzie przez wezbrane fale. Jeśli ktoś cierpi na chorobę morską, będzie miał problem z wytrzymaniem nawet tak krótkiego rejsu. Gdy wieje, ocean daje się we znaki
Tag: atrakcje
Hymny narodów świata: Maharasztra
Mówi się tam językiem marathi – jednym z najszerzej używanych w Indiach i należącym do grupy indoaryjskiej. Szacuje się, że w marathi mówi niemal sto milionów ludzi, a dla kilkunastu milionów kolejnych to drugi język. Marathi wykształcił długą tradycję literacką – najstarszy zachowany dokument ma 1300 lat. Marathi jest językiem urzędowym i pierwszym językiem większości mieszkańców.
Nazwy ulic świata. Historia i kultura ukryte w kilku literach
Miasta są jak ich ulice, te zaś – jak ludzie. Niektóre pogodne, inne smutne jak krwawa historia, dostojne niczym górskie masywy lub konkretne jak Niemcy, lubujący się w nudnych, za to łatwo ukierunkowujących adresach: ulica Główna, Dworcowa i Szkolna. Ulice stały się elementem tożsamości, symbolem statusu lub jego braku, strużką rzeczywistości, do której się wraca.
Hymny narodów świata: Acre
Obowiązująca obecnie nazwa została wprowadzona w 1904 roku, a pochodzi od jednej z lokalnych rzek, Aquiri, którą odczytano w jakimś liście handlowym jako Acre. Kraina była późno kolonizowana, gdyż dopiero pod koniec lat 70. XIX wieku zaczęli tu przybywać nieliczni osadnicy poszukujący drzew kauczukowych. Brazylia w owym czasie koncentrowała się na produkcji i eksporcie kawy.
Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe w Europie. Dojedziesz na nie pociągiem
Strasburg Christkindelsmärik to najstarszy jarmark bożonarodzeniowy we Francji, organizowany od 1570 roku. Jest na nim 300 przystrojonych straganów. Łączy się tu kultura francuska i niemiecka. Można spróbować pieczonych kasztanów i popić je grzanym winem, możesz też wybrać ręcznie robione prezenty pod choinkę. Najpopularniejszym miejscem na jarmarku jest zapewne Place Kléber, gdzie stoi wielka choinka. Christkindelsmärik
Muzyczne festiwale w Anglii. Wspomnienia z letniej trasy
Tego lata ruszyłem w festiwalową trasę z ekipą przygotowującą imprezy i dbającą tam o porządek. Udało mi się zobaczyć dwanaście muzycznych imprez. Zwykle trwają od dwóch do trzech dni, ale my pracowaliśmy tam ponad tydzień. Po prostu najpierw trzeba taki festiwal przygotować, a potem go złożyć. Na wyznaczonych polach namiotowych mieszka od kilku do kilkuset tysięcy gości. To, w jakim stanie pozostawią po sobie te
Tak wygląda Korsyka. Tajemnicza flaga i cytadele na wzgórzach
Geneza wyniesienia w końcu XIII wieku ciemnolicego pobratymca Berberów i Arabów do rangi korsykańskiego symbolu to sprawa niejednoznaczna, szukająca odpowiedzi również w legendach, choć logiczna wydaje się koncepcja niegdysiejszego „zaczerpnięcia” jej z flagi Sardynii, na której cztery głowy tego samego rysunku widnieją w podziale czerwonego krzyża. Ciekawostką natomiast jest, że wcześniej „Maur” miał kolczyki, a bandana przepasywała mu oczy. Zmiany jej usytuowania – oczywiste przesłanie ducha wolności – dokonał gen.
Pocztówka z Samarkandy, czyli wycieczka do Uzbekistanu
Kraj przechodzi przemiany, wydobywa się z izolacji międzynarodowej i centralnie sterowanej gospodarki. Jest wiele do zrobienia, ale też jest i ogromny potencjał. Są złoża złota, miedzi, gazu, ropy, molibdenu. Jest bawełna, czyli białe złoto. Są ludzie, którzy potrafią i chcą pracować. –
Bar w „Błękitnym Pociągu”. Atrakcja na Dworcu Lyońskim
Wnętrze przypomina raczej ogromną salę pałacową niż restaurację dworcową, która powstała w 1900 roku na Wystawę Światową. Tędy biegła linia PLM – Paryż – Lyon – Morze Śródziemne i pociągiem można było dojechać na Lazurowe Wybrzeże, do Nicei i Monte Carlo. Freski przedstawiające miasta i krajobrazy, a także sceny mitologiczne malowała plejada artystów. Tutaj kręcono sceny do siedmiu filmów, w tym „Nikity” Luca Bessona, „Placu Vendôme” Nicole Garcii
Skandynawska propaganda. Czy Oslo to w ogóle miasto?
Wielką popularność w tym roku zdobyła antyreklama Oslo, przygotowana przez stołeczny wydział promocji. Bohater spotu zastanawiał się, czy to w ogóle jest miasto – ze względu na jego niedużą powierzchnię, łatwą dostępność i brak tłumów. „Narzekał” na plaże w mieście, różnorodność imprez kulturalnych i mnóstwo restauracji. – Prawdę mówiąc, w ogóle bym tu nie przyjechał –