Ukraina będzie mogła używać broń dalekiego zasięgu? Biden nie zaprzecza

Prezydent Joe Biden zaproponował zniesienie przez Waszyngton ograniczeń dotyczących użycia amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu przez Ukrainę w walce z Rosją. Jeśli wniosek zostanie zatwierdzony, będzie to odpowiedź na wielokrotne prośby Ukrainy o złagodzenie restrykcji na broń dostarczaną przez USA.

Fot. Twitter

Według urzędników, obecne ograniczenia utrudniają Ukrainie skuteczną obronę przed pełnoskalową inwazją Rosji.

Rosja jeszcze nie skomentowała tej propozycji, ale prezydent Władimir Putin wcześniej ostrzegał, że takie działania mogą prowadzić do poważnych problemów.

Iran pomaga Putinowi

Sekretarz stanu USA Antony Blinken oraz brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy przyjechali do Kijowa, aby przedyskutować tę kwestię z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Blinken zaznaczył, że celem ich wizyty jest wysłuchanie ukraińskich liderów oraz zrozumienie, w jaki sposób USA może najlepiej wspierać ich potrzeby.

Po rozmowach w Londynie Blinken i Lammy udali się do Kijowa. W Wielkiej Brytanii Blinken oskarżył Iran o dostarczanie Rosji rakiet balistycznych krótkiego zasięgu, które mogą być użyte przeciwko Ukrainie. Lammy określił tę sytuację jako niebezpieczną eskalację. Pociski te mogłyby zwiększyć rosyjski arsenał, umożliwiając ataki na ukraińskie miasta blisko granicy Rosji oraz obszary już przez nią kontrolowane. Iran zaprzecza, jakoby dostarczał Rosji taką broń.

Odpowiedź na rosyjskie bomby

Ukraina dąży do użycia broni dalekiego zasięgu, aby móc odpowiedzieć na rosyjskie ataki bombami ślizgowymi, które okazały się bardzo skuteczne przeciwko jej siłom. Obecnie Ukraina nie ma możliwości atakowania tych celów za pomocą amerykańskich rakiet.

Biden powiedział, że jego administracja pracuje nad tym, ale do tej pory USA były ostrożne w zatwierdzaniu użycia broni, która mogłaby trafić głęboko w terytorium Rosji, obawiając się eskalacji konfliktu. Ostatnio złagodzono niektóre ograniczenia, pozwalając Ukrainie atakować cele wzdłuż granicy z Rosją. Pozostali sojusznicy Ukrainy również dostarczali broń dalekiego zasięgu, ale z ograniczeniami dotyczącymi jej użycia na terytorium Rosji, aby uniknąć potencjalnego odwetu. Prezydent Zełenski krytykował tempo dostaw broni i wzywał do zezwolenia na atakowanie celów w Rosji.

Rosja ostrzegała, że takie ataki mogą prowadzić do większej wojny i obarczała Zachód odpowiedzialnością za wszelkie działania przeprowadzone na jej terytorium przez Ukrainę.

2024-09-11

Anna Jadowska-Szreder na podst. BBC