Hulajnoga-pułapka
Do eksplozji doszło we wtorek 17 grudnia o godz. 6:12 czasu lokalnego (4:12 czasu polskiego) przy Prospekcie Riazańskim w Moskwie, Miało to miejsce około 7 km na południowy wschód od Kremla. Reuters, powołując się na swoje źródło w SBU, poinformował, że za zamachem stała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał, że ładunek wybuchowy o mocy około 200 g trotylu był przymocowany do hulajnogi elektrycznej, którą pozostawiono w pobliżu wejścia do jednego z budynków mieszkalnych.
Generał Igor Kiriłłow, dowódca rosyjskich wojsk ochrony radiologicznej i biologicznej, oraz jego asystent, Ilja Polikarpow, nie mieli szans na przeżycie. Eksplozja była tak silna, że fale uderzeniowe wybiły okna na trzech piętrach pobliskiego budynku i wyrwały drzwi wejściowe.
Sprawca zatrzymany
Kim był Kiriłłow?
Informator Interfax-Ukraina, wypowiadając się o jednej z ofiar wybuchu, ocenił:
Kiriłłow był zbrodniarzem wojennym i całkowicie uzasadnionym celem, ponieważ wydał rozkaz użycia zakazanej broni chemicznej przeciwko ukraińskiej armii. Taki niechlubny koniec czeka wszystkich, którzy zabijają Ukraińców. Odwet za zbrodnie wojenne jest nieunikniony.
W październiku Wielka Brytania nałożyła sankcje na Kiriłłowa za m.in. użycie broni chemicznej – toksycznego środka duszącego chloropikryny – podczas ataków na Ukrainie.