Kolejnym razem na obrazie wideo z drona zwiadowczego pojawił się mały czterokołowy robot, który zatrzymał się na rosyjskim bunkrze i wywołał potężną eksplozję. Nie było szturmu piechoty ani szarży czołgów. Innego dnia rój dronów FPV z materiałami wybuchowymi – kontrolowany przez ukraińskich żołnierzy wiele kilometrów dalej – zmusił Rosjan, by w okopach próbowali szukać schronienia przed atakiem z powietrza.
Subskrybuj