Trump mówił o 5 procentach
Podczas konferencji prasowej w swojej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie Donald Trump przywołał sytuację z jednego ze szczytów NATO, gdzie jeden z liderów miał zapytać go, czy Stany Zjednoczone nadal będą chronić państwa niewywiązujące się z zobowiązań finansowych.
Trump zaznaczył, że w tamtym czasie wymóg wydatków na obronność wynosił 2% PKB, choć jego zdaniem próg ten powinien być podniesiony do 5%. Wyraził także opinię, że przy dwóch procentach trudno zapewnić skuteczną obronę. Dodał, że państwa w niebezpiecznych regionach powinny wydawać nawet 5%, na co jego zdaniem stać każdego członka NATO.
Ostrzegł również, że kraje niespełniające tych wymagań mogą stracić ochronę USA, gdyż „tak działa świat”.
Propozycja Trumpa spotkała się z mieszanymi reakcjami w Niemczech. Choć wielu polityków zgodziło się, że zwiększenie nakładów na obronność jest krokiem pożądanym, uznano jednnocześnie, że osiągnięcie poziomu 5% PKB jest mało realne. Inicjatywę amerykańskiego przywódcy pozytywnie ocenił natomiast minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Mniej niż 5, więcej niż 2
Według agencji Reuters NATO nie zaakceptowało propozycji nowo wybranego prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącej znacznego zwiększenia wydatków na obronność. Państwa członkowskie Sojuszu zgadzają się na potrzebę zwiększenia tych nakładów, ale nie do poziomu 5% PKB. Eksperci wskazują, że taki poziom wydatków byłby nierealny zarówno pod względem politycznym jak i ekonomicznym dla większości członków NATO.
Włoski minister obrony Guido Crosetto w rozmowie z włoską agencją prasową ocenił, że osiągnięcie poziomu 5% wydatków na obronność jest obecnie niemal niemożliwe dla większości państw, jednak podkreślił, że poziom ten będzie wyższy niż 2%, który jest już celem.
Polska na czele
Zauważyć należy, iż żadne państwo NATO nie przeznacza obecnie 5% PKB na obronność, a Stany Zjednoczone wydają na nią aktualnie około 3,3%. Polska, w odróżnieniu od Niemiec, planuje ambitnie zwiększyć wydatki na obronność do poziomu 4,7% PKB. W poprzednim roku było to 4,12%. Na miejscu drugim plasuje się Estonia (3,43%), natomiast na trzecim USA (3,38%)
W kontekście słów Trumpa, które padły w Mar-a-Lago, polskie plany wysokich wydatków zbrojeniowych mogą spotkać się z uznaniem prezydenta USA. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy tak duży procent przeznaczany na obronność ze strony Polski jest dla niej neutralny budżetowo.