R E K L A M A
R E K L A M A

Kanadyjska urna, polskie wybory. Głosy rozbite między Wschodem a Zachodem

„Trzynastu kandydatów na urząd prezydenta w Polsce w czasach, gdzie tuż za granicą trwa wojna Rosji z Ukrainą, to trudny wybór i... łatwy błąd”, stwierdził jeden z moich znajomych, który – mieszkając w Kanadzie już dobre 30 lat i mając dwa paszporty, polski i kanadyjski – nigdy nie brał udziału w poprzednich wyborach. 

Fot. Pixabay

W tym roku do urn poszedł po raz pierwszy, bo – jak mówi – głosowanie na prezydenta to nie jest wybór pomiędzy „Kowalskim a Wiśniewskim”. To wybór pomiędzy miejscem Polski na zachodzie Europy albo na wschodzie, w „orbicie Putina”. I zaraz dodaje: „Kandydat, na którego oddałem głos, to ten, który jako prezydent jest, moim zdaniem, gwarantem bezpieczeństwa Polski w oparciu o partnerstwo z europejskimi sojusznikami.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-05-29

Stanisław Stolarczyk