Spór obu panów wybuchł na początku czerwca i przerodził się w prawdziwą wojnę, toczoną głównie w mediach społecznościowych. Iskrą rozpalającą konflikt stał się forsowany przez Trumpa projekt „Wielkiej Pięknej Ustawy” będącej zaprzeczeniem całej działalności miliardera w rządzie. Zamiast przynieść oszczędności, dramatycznie zwiększa dziurę w budżecie. Co więcej, szkodzi Tesli. W sytuacji, gdy firma po wejściu Muska do polityki straciła ok. 80 mld dolarów wartości rynkowej, ustawa Trumpa ucięła dotacje na elektromobilność. Musk nazwał ją więc okropnym paskudztwem i kiedy projekt został przyjęty przez Kongres, napisał: – Przykro mi, ale nie mogę już tego wytrzymać (…). Każdy członek Kongresu, który prowadził kampanię na rzecz redukcji wydatków rządowych, a potem natychmiast zagłosował za największym wzrostem długu publicznego w historii, powinien się wstydzić! Dalej nastąpiła groźba wobec republikanów z kręgu MAGA: – Przegrają swoje prawybory w przyszłym roku, nawet jeśli będzie to ostatnia rzecz, jaką zrobię na tej ziemi. Postanowił uderzyć w amerykański system dwupartyjny, proponując obywatelom własne idee, a więc przede wszystkim redukcję kolosalnego deficytu budżetowego, konserwatyzm fiskalny, modernizację wojska przy użyciu sztucznej inteligencji, ograniczenie regulacji prawnych i aktywną politykę na rzecz zwiększenia dzietności. Opublikował na swojej platformie X (dawny Twitter) pytanie: Czy powinniśmy stworzyć Partię Amerykańską? „Tak” odpowiedziało 65,4 proc. osób, „nie” – 34,6 proc. 2 do 1 – oznajmił Elon. – Chcecie nowej partii politycznej, będziecie ją mieli.
Subskrybuj