Obaj mają też polskie żony, co nie pozostaje bez znaczenia w uwzględnianiu miejsca roli Polski w Europie. Obaj Europie poświęcili ważne prace.
Najnowsza książka Asha opisuje dzieje Europy po 1945 roku. Nie jest typową monografią, raczej potężnym reportażem historycznym, którego narrację autor zbudował niczym twórca klasycznego reportażu wcieleniowego. Opowiada historie, jakie zaszły za jego życia, ba! – historie, w których uczestniczył, których doświadczył, więc je nam wiarygodnie przybliża. Właś nie ta osobista perspektywa daje czytelnikowi nową jakość, nie tylko metodologiczną, ale przede wszystkim poznawczą. Historia, opowiedziana przez jej uczestnika, aktywnego obserwatora, staje się bliska i zrozumiała. To zarazem historia z lekka egzotyczna, gdyż możliwość uczestniczenia w niej była dla kilkuset milionów wschodnich Europejczyków do 1989 roku po prostu niedostępna.
Ash daje nam bezpośrednio odczuć, kiedy sam – on Anglik – poczuł się Europejczykiem. „Świadomym mieszkańcem Europy stałem się gdzieś między 1969 rokiem, gdy jako uczeń wdychałem po raz pierwszy dym gauloisesów, a 1989 rokiem, gdy podpisywałem książki w rewolucyjnym Budapeszcie”. Subiektywny kontekst historii opowiedzianej tłumaczy, jak bardzo jest to osobista historia Europy Timothy’ego Asha. „Nie jest ona autobiografią, ale raczej opowieścią ilustrowaną wspomnieniami. Czerpię ze swoich dzienników, notatników, fotografii, pamięci, lektur oraz tego, co oglądałem i czego słuchałem w ciągu ostatniego półwiecza, ale także z tego, co zapamiętali inni. Kiedy więc mówię o historii «osobistej», nie mam na myśli tylko «mojej własnej»: mam na myśli historię przeżytą przez poszczególnych ludzi i przedstawioną w ich opowieściach”. I ta sekwencja wspomnień i emocji buduje oryginalną w formie i treści opowieść o dziejach kontynentu. Ash zresztą nie ma złudzeń, że istnieje homogeniczna Europa. Wcielając się w rolę historyka uczestniczącego w wydarzeniach, wie, że „jeżeli mamy około 850 milionów Europejczyków – zgodnie z szeroką geograficzną definicją kontynentu obejmującą Rosję, Turcję i Kaukaz – przekłada się to na 850 milionów indywidualnych Europ. Powiedz mi, czym jest twoja Europa, a powiem ci, kim jesteś”.
Subskrybuj