Zaskoczenie było kompletne, bo nie dość, że kadra pod jego dowództwem zdobyła szalenie cenne punkty, to znów pozwoliła uwierzyć, że warto jej kibicować. Chcemy więcej!
Czas jest wielkim sprzymierzeńcem piłkarskiej reprezentacji. Akurat w jej przypadku powiedzenie, że leczy rany, jest wyjątkowo trafne. Wracanie do specyficznej rozrywki w postaci wiernego kibicowania kadrze wiąże się najczęściej z naiwnością, żeby nie powiedzieć masochizmem. To zupełnie inne zjawisko niż kibicowanie zespołom klubowym, z którymi mamy do czynienia na co dzień, regularnie przejmując się ich losem. Z reprezentacją jest inaczej. Nie chodzi tylko o „patriotyczny obowiązek”, ale właśnie o magiczne działanie czasu.
Subskrybuj