R E K L A M A
R E K L A M A

Kręgosłupy wiszące na drzewach. Realia wojny na Ukrainie

Rozmowa z Igorem Traczem, mistrzem świata w sportach zaprzęgowych i wolontariuszem pomagającym walczącej Ukrainie.

Fot. Tomasz Barański

– Jeździ pan na linię frontu. Jak wygląda wojna? 

– To krajobraz wyjęty jakby prosto z okopów pierwszej wojny światowej, z 1914 roku. Jest mokro i zimno, a nad głowami żołnierzy siedzących w okopach pełnych błota walą moździerze i latają drony. Wojsko ma tablety i aplikacje, pełne wyposażenie elektroniczne, różnego rodzaju systemy do wykrywania i zagłuszania dronów, dostęp do satelitów, obserwacji nieba przez AWACS-y (Lotniczy System Ostrzegania i Kontroli – przyp. red.), ale zdarza się, że brakuje ciepłych ubrań i zimowych butów. 

– Dwa światy? 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-01-09

Tomasz Barański